Śpiewniki Weselne
Idealne śpiewniki weselne
Śpiewnik Dodał: radzius14 (09.06.2025 17:35) | Drukuj śpiewnik | Zapisz na dysk
Ola i Radek
Data: 16-08-2025
Miejscowość: Przemyśl


1. Było ciepłe lato, choć czasem padało
Dużo wina się piło i mało się spało
Tak zaczęła się wakacyjna przygoda
On był jeszcze młody i ona była młoda
Zakochani, przy świetle księżyca nocami
Chodzili długimi, leśnymi ścieżkami
Tak mijały tygodnie, lecz rozstania nadszedł czas
Zawsze mówił jedno zdanie: "Moje śliczne Ty kochanie!"
Ostatniego dnia tych pamiętnych wakacji
Kochali się namiętnie w męskiej ubikacji
I przysięgli przed Bogiem miłość wzajemną,
Że za rok się spotkają i na zawsze ze sobą już będą
Tęsknił za nią i pisał do niej listy miłosne
W samotności przeżył jesień, zimę, wiosnę
Nie wytrzymał do wakacji, postanowił ją odwiedzić,
Bo nie dostał już dawno od niej żadnej odpowiedzi
Gdy przyjechał do jej domu po dość długiej podróży
Cieszył się, że ją zobaczy - w końcu tyle dla niej znaczył
Lecz gdy ona go ujrzała, szybko się schowała
Drzwi mu matka otworzyła i tak mu powiedziała:
Ref.: Agnieszka już dawno tutaj nie mieszka
O nie, nie, nie...
Agnieszka już dawno tutaj nie mieszka (2x)
2. Rozczarował się, bo takie są zawody miłosne
Cierpiał całą jesień, zimę, no i wiosnę
A gdy przeszło mu zupełnie, pojechał na wakacje
W tamto miejsce, by zobaczyć tę pamiętną ubikację
Tak się stało, że przypadkiem ona też tam była
Ucieszyła sie ogromnie, gdy go tylko zobaczyła
Zapytała się, czy w sercu jego jest jeszcze Agnieszka
Odpowiedział jednym zdaniem: "Moje śliczne Ty kochanie!"
Ref. (2x)
Odkąd zobaczyłem ciebie
Nie mogę jeść, nie mogę spać
Jak do tego doszło, nie wiem?
Miłość o sobie dała znać
Co poradzić mogę na to
Ze miłość przyszła właśnie dziś
Że w sercu mym jest lato
A w moich myślach jesteś ty
Przez twe oczy, te oczy zielone oszalałem
Gwiazdy chyba twym oczom oddały cały blask
A ja serce miłości spragnione ci oddałem
Tak zakochać, zakochać się można tylko raz
W mych ramionach cię ukryję
U stóp Ci złożę cały świat
Serce me dla ciebie bije
I czeka na twój mały znak.
Jeden uśmiech twój wystarczy
I moje serce gubi rytm
O twą miłość będę walczył
O miłość walczyć to nie wstyd
Przez twe oczy, te oczy zielone oszalałem
Gwiazdy chyba twym oczom oddały cały blask
A ja serce miłości spragnione ci oddałem
Tak zakochać, zakochać się można tylko raz
/2x
1. Biały miś dla dziewczyny,
Którą kocham i będę kochał wciąż,
Lecz dziewczyna jest już z innym
I pozostał mi tylko biały miś.
ref. Hej dziewczyno, spójrz na misia,
Niech przypomni chłopca ci
Nieszczęśliwego małego misia,
Który w oczach ma tylko białe łzy.
2. Minął czas, naszych spotkań,
Minął dzień zaginął biały miś
I pozostał żal i smutek,
Po dziewczynie, po misiu i po snach.
3. Biały miś, nie kochany,
Porzucony już dawno w ciemny kąt,
Już dziewczyna go nie weźmie,
Nie przytuli do swoich ciepłych rąk.
Znałem cyganeczkę Zosię
kazali mi ją poślubić, ?
lecz me serce nie pozwala,
mojej cyganeczki lubić. x2
Na podwórzu, na podwórzu
cztery kare konie stoją, ?
lecz ty śliczna cyganeczko
nigdy już nie będziesz moją. x2
A jak mi się znudzi wreszcie
kupię sobie konia w mieście
kupię konia i aksamit
i pojadę z cyganami. x 2
Poprzez Polskę z taborami
Koniom grzywy wiatr rozwiewa
A ja jadę z cyganami
I o cyganeczce śpiewam
Ref.: Rzeki przepłynąłem , góry pokonałem
Wielkim lasem szedłem, nocy nie przespałem
Żeby ciebie spotkać w małym kącie świata,
Żeby z tobą zastać na calutkie lata.
1. Malowane na niebiesko okiennice,
Słoneczniki wyglądają na ulice,
Na podwórzu kundel biały pręży się jak bury kot,
a twe oczy tak się śmiały, bo patrzyłaś na wprost.
I wróżyłaś z mojej ręki, nie pytałaś,
wody dałaś, chleba dałaś, miodu dałaś,
W sad wiosenny mnie zawiodłaś między drzewa
I zaczełaś swoją rzewną piosnkę śpiewać
Ref.
2. Powiadają przyjaciele, że za górą
Powiadają przyjaciele, że za rzeką,
Mieszka młoda, pięknolica, która wróży z kart,
To nie żadna czarownica, to jest tylko żart.
Czemu oni twoich czarów tak się bali,
Czemu oni czarownicą cię nazwali,
Czemu oni nie widzieli twej urody,
Czemu oni nie płyneli przez te wody ?
Ref.
1. Czerwone jagody wpadają do wody,
powiadają ludzie, że nie mam urody.
Urodo, urodo żebym ja cię miała,
dostałabym chłopca jakiego bym chciała.
Urodo, urodo żebym ja cię miała,
dostałabym chłopca jakiego bym chciała.
2. Raz mi matuś rzekła: córuś moja droga
przecież masz majątek, na co ci uroda?
Inne bez majątku lecz mają urodę,
tam się chłopcy schodzą jak w las po jagodę.
Inne bez majątku lecz mają urodę,
tam się chłopcy schodzą jak w las po jagodę.
3. Stworzył Pan Bóg raka, żeby tyłem chodził,
stworzył i chłopaka, by dziewczyny zwodził,
stworzył i kukułkę, by w lesie kukała,
stworzył i dziewczynę, żeby buzi dała.
stworzył i kukułkę, by w lesie kukała,
stworzył i dziewczynę, żeby buzi dała.
1. Przepijemy naszej babci domek cały,
Domek cały, domek mały,
I kalosze, i bambosze, i sandały
Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś.
2. Przepijemy naszej babci domek śliczny
I zrobimy z tego domku dom ... - jeszcze dziś...
3. Przepijemy naszej babci domek cały
I ten kurnik co go kury obgdakały - jeszcze dziś...
4. Przepijemy naszej babci rower cały
I zostaną naszej babci dwa pedały - jeszcze dziś...
5. Przepijemy naszej babci gacie w kratę / 3x
Takie duże barchanowe i włochate - jeszcze dziś...
6. Przepijemy naszej babci kredens stary
I dywany i nocniczek oraz gary - jeszcze dziś....
7. Przepijemy naszej babci pieska, kotka,
I zostanie naszej babci tylko cnotka - jeszcze dziś...
8. Przepijemy naszej babci szlafrok z łatą
Zobaczymy, co staruszka powie na - jeszcze dziś...
9. Przepijemy naszej babci złote zęby
I zrobimy naszej babci d...ziuplę z gęby - jeszcze dziś....
10. Przepijemy naszej babci wszystko w domu
Przepijemy naszą babcię po kryjomu - jeszcze dziś....
11. Zabierzemy nasza babcię do Krakowa
Niech zobaczy kawał świata stara babcia - jeszcze dziś...
12. Przepijemy naszej babci sztuczną szczękę
I skończymy wreszcie śpiewać tę piosenkę - jeszcze dziś...
Tam na szczycie za górami,
gdzie strumienie są urwiste,
szła dziewczyna z jagodami,
Jej warkocze są srebrzyste.
Hej dziewczyno czy mnie widzisz,
wypatruje cie kochana,
krew góralska w tobie płynie,
Tyś mi chyba jest pisana.
Ref: Ta dziewczyna jest szalona, lecz z góralki dobra żona
Tańczy dla mnie w stogu siana,
od wieczora aż do rana,
chodzę za nią jak szalony,
szukaj chłopie takiej żony.
Hej hej hej
Pod Tatrami szukaj jej
Echo niesie me wołanie,
nad górami słonce świeci,
dziewczę pięknie jest ubrane,
żonę taką, ja chce mieć dziś.
Granie świtać już zaczyna,
biegnę za nią aż do młyna,
wtedy Ona mnie ujrzała, swe warkocze rozplatała.
Fajne wesele o o o cholera fajne wesele
Fajne wesele cholera fajne wesele
Fajna jest młoda o o o cholera fajna jest młoda
Fajna jest młoda cholera fajna jest młoda
Fajny jest młody o o o cholera fajny jest młody
Fajny jest młody cholera fajny jest młody
Fajni są goście o o o cholera fajni są goście
Fajni są goście cholera fajni są goście
Fajni są chrzestni o o o cholera fajni są chrzestni
Fajni są chrzestni cholera fajni są chrzestni
Fajni świadkowie o o o cholera fajni świadkowie
Fajni świadkowie cholera fajni świadkowie
Fajna kamera o o o cholera fajna kamera
Fajna kamera cholera fajna kamera
Fajne kucharki o o o cholera fajne kucharki
Fajne kucharki cholera fajne kucharki
Fajne kelnerki o o o cholera fajne kelnerki
Fajne kelnerki cholera fajne kelnerki
Fajni dziadkowie o o o cholera fajni dziadkowie
Fajni dziadkowie cholera fajni dziadkowie
Fajna jest sala o o o cholera fajna jest sala
Fajna jest sala cholera fajna jest sala
Fajne dziewczyny o o cholera fajne dziewczyny
Fajne dziewczyny cholera fajne dziewczyny
Fajne chłopaki o o o cholera fajne chłopaki
Fajne chłopaki cholera fajne chłopaki
Fajny jest kelner o o o cholera fajny jest kelner
Fajny jest kelner cholera fajny jest kelner
Fajna orkiestra o o o cholera fajna orkiestra
Fajna orkiestra cholera fajna orkiestra
1. Gdzie strumyk płynie z wolna,
Rozsiewa zioła maj
Stokrotka rosła polna,
a nad nią szumiał gaj
2. W tym gaju tak ponuro
Że aż przeraża mnie
Ptaszęta za wysoko,
a mnie samotnej źle
3. Wtem harcerz idzie z wolna
"Stokrotko witam Cię,
Twój urok mnie zachwyca
Czy chcesz być ma czy nie?
4. Stokrotka się zgodziła
I poszli w ciemny las
A harcerz taki gapa
Że aż w pokrzywy wlazł
5. A ona, ona, ona
Cóż biedna robić ma?
Nad gapą pochylona
I śmieje się ha ha
REF:
Hej, hej, góralu - czy ci nie żal, czy ci nie żal?
Hej, hej, góralu, wracaj do hal!
Hej, hej, góralu - czy ci nie żal, czy ci nie żal?
Hej, hej, góralu, wracaj do hal!
1. Posadzili bacę na kamieni kupę,
obchodzili wkoło, całowali w czoło.
Posadzili bacę nad brzegiem Dunajca,
jednym ruchem kosy obcięli mu włosy.
REF:
Hej, hej, góralu. . .
2. Jedzie Arab, jedzie - wielbłąd pod nim hasa,
Arab se ogląda, swojego wielbłąda.
Jedzie Arab, jedzie w spodniach ma dwie dziury,
A w tych dziurach widać, to co znoszą kury.
REF:
Hej hej góralu ?
3. Maryś moja Maryś, aleś ty niechluja,
Żeś mnie przy mej mamie, złapała za ramię.
Maryś moja Maryś, nie zamknęłaś izby,
Wleci dużo mucha, wpadnie Ci do ucha.
REF:
Hej hej góralu ?
Hej bystra woda. bystra wodziczka, pytało dziewczę o Janicka.
Hej lesie ciemny, wirsku zielony, Ka mój Janicek umilony?
Hej mój Janicku, miły Janicku, nie chodź po orawskim chodnicku.
Hej dość ty żeś już nagnał łowiecek, ostań przy dziewczynie kolkowiecek!
Hej powiadali, hej powiadali, hej ze Janicka porąbali.
Hej porąbali go Orawiany, hej za łowiecki, za barany.
Hej dziewce szlocha, hej dziewce płacze: już ze Janicka nie obace.
U orawskiego zamecku ściany Leży Janicek porubany.
Hej Madziar pije, hej Madziar płaci, Hej u Madziara placom dzieci,
Hej placom dzieci, hej płace żona, Hej że Madziara nima doma.
Hej dolom, dolom, od skalnych Tater Hej poświstuje halny wiater,
Hej poświstuje, hej ciska bidom, Hej po dolinach chłopcy idom.
Hej z góry, z góry jadą Mazury
hej z góry, z góry jadą Mazury
jedzie, jedzie Mazureczek
wiezie, wiezie mój wianeczek ? rozmarynowy /x2
Przyjechał w nocy koło północy,
przyjechał w nocy koło północy.
puka , stuka w okieneczko
Otwórz, otwórz panieneczko koniom wody daj. /x2
Jakże ja mam wstać koniom wody dać,
Jakże ja mam wstać koniom wody dać,
kiedy mamcia zakazała,
żebym chłopcom nie dawała, trzeba jej się bać. /2x
Mamy się nie bój, wsiadaj na koń mój,
mamy się nie bój, wsiadaj na koń mój,
pojedziemy w obce kraje
tam są inne obyczaje, malowany wóz. /x2
Przez wieś jechali, ludzie gadali,
przez wieś jechali, ludzie gadali,
cóż to, cóż to za dziewczyna
cóż to, cóż to za jedyna jedzie z chłopcami. /x2
Hej, tam gdzieś znad czarnej wody, siada na koń ułan młody,
czule żegna się z dziewczyną, jeszcze czulej z Ukrainą.
Hej, hej, hej, sokoły,
A omijajcie góry, lasy, doły,
dzwoń, dzwoń, dzwoń, dzwoneczku,
mój stepowy skowroneczku,
Hej, hej, hej sokoły,
A omijajcie góry, lasy, doły,
dzwoń, dzwoń, dzwoń, dzwoneczku,
mój stepowy dzwoń, dzwoń, dzwoń!
Pięknych dziewcząt jest niemało, lecz najwięcej w Ukrainie,
tam me serce pozostało, przy kochanej mej dziewczynie.
Hej, hej, hej, sokoły...
Ona biedna tam została, przepióreczka moja mała,
a ja tutaj w obcej stronie, dniem i nocą tęsknię do niej.
Hej, hej, hej, sokoły...
Żal, żal, za dziewczyną, za zieloną Ukrainą,
żal, żal, serce płacze, już jej więcej nie zobaczę
Hej, hej, hej, sokoły...
Wina, wina, wina dajcie, a jak umrę pochowajcie
na zielonej Ukrainie przy kochanej mej dziewczynie.
Zapadł cichy wieczór, już ucichł wiatru wiew.
Gdzieś w oddali płynie harmonii tęskny śpiew.
Biegnę wąską dróżką, co pośród gór się pnie.
Tam pod jarzębiną dwóch chłopców czeka mnie.
Jarzębino czerwona, któremu serce mam dać?
Jarzębino czerwona, biednemu sercu radź.
Jeden dzielny tokarz, a drugi kowal zuch.
Cóż mam biedna robić, podoba mi się dwóch.
Obaj tacy mili i każdy dzielny zuch.
Droga jarzębino, którego wybrać - mów.
Jarzębino czerwona, któremu serce mam dać?
Jarzębino czerwona, biednemu sercu radź.
Tylko jarzębina poradzić może mi.
Ja nie mogę wybrać, choć myślę tyle dni,
Przeszła wiosna, lato, już jesień zlotem lśni.
Już się ze mnie śmieją dziewczęta z całej wsi.
Jarzębino czerwona, któremu serce mam dać?
Jarzębino czerwona, biednemu sercu radź.
Jestem sobie Rzeszowianka, faj duli, taj duli, faj,
mam fartuszek po kolanka, faj duli, faj duli, faj.
A spódniczkę jeszcze wyżej faj duli, faj duli, faj,
żeby chłopcom było bliżej faj duli, faj duli, faj.
Kiedy idę do kościoła, faj duli, faj duli, faj,
pełno chłopców mam dokoła faj duli. faj duli, faj.
Na jednego zerknę oczkiem, faj duli, faj duli, faj,
a drugiego tracę boczkiem, faj duli, faj duli, faj.
Z trzecim pójdę rwać jabłuszka, faj duli, faj duli, faj,
z czwartym pójdę spać do łóżka, faj duli, faj duli, faj.
A piątemu dam buziaka, faj duli, faj duli, faj,
a szóstemu dam kopniaka, faj duli, faj duli, faj.
Ludzie mówią że ja mała faj duli, faj duli, faj,
a ja chłopcom bym dawała faj duli, faj duli, faj.
Każda ładna Rzeszowianka, faj duli, faj duli, faj,
ma fartuszek, - nie ma wianka, taj duli, faj duli, faj.
1.
Bramą przy gościńcu,
z góry od lat dziesięciu,
nikt nie przechodził,
pies ani złodziej.
Pasterz grał na fujarce,
i jak to zwykle w bajce,
śnił że z daleka,
złocista kareta
gościńcem mknie.
ref.
Czy tędy nie jechała,
kareta moja mała,
moja tęsknota,
kareta złota./2x
2.
Boso o białej rosie,
fujarkę wziął i poszedł,
na miejskich brukach,
karety szukać.
Mijają już jesienie,
nie spełnią się marzenia,
bo na tym świecie
o złotej karecie,
nie słyszał nikt.
ref.
Czy tędy nie jechała,
kareta moja mała,
moja tęsknota,
kareta złota./2x
Kto w styczniu urodzony jest
Ma wstać, ma wstać, ma wstać!
Kieliszek swój do ręki wziąć
I wypić, aż do dna.
Jak żeś wypił to se nalej,
A butelkę podaj dalej.
Jak żeś wypił to se nalej,
A butelkę podaj dalej.
Kto w lutym urodzony jest
Ma wstać, ma wstać, ma wstać!
Kieliszek swój do ręki wziąć
I wypić, aż do dna.
Jak żeś wypił to se nalej,
A butelkę podaj dalej.
Jak żeś wypił to se nalej,
A butelkę podaj dalej.
Kto w marcu/kwietniu/maju/czerwcu/
lipcu/sierpniu/wrześniu/
październiku/listopadzie/grudniu
urodzony jest
Ma wstać, ma wstać, ma wstać!
Kieliszek swój do ręki wziąć
I wypić, aż do dna.
Z tamtej strony jeziora
Stoi lipka zielona
A na tej lipce, na tej zielonieńkiej
Trzej ptaszkowie śpiewają
A na tej lipce, na tej zielonieńkiej
Trzej ptaszkowie śpiewają
Nie byli to ptaszkowie
Tylko trzej braciszkowie
Co się spierali o jedną dziewczynę
Który ci ją dostanie
Co się spierali o jedną dziewczynę
Który ci ją dostanie
Jeden mówi: ? Tyś moja ?
Drugi mówi: ? Jak Bóg da ?
A trzeci mówi: ? Moja najmilejsza,
Czemu Tyś mi taka smutna ? ?
A trzeci mówi: ? Moja najmilejsza,
Czemuś Tyś mi taka smutna ? ?
? Jakże nie mam smutna być ?
Za starego każą iść
Czasu niewiele
Jeszcze dwie niedziele
mogę miły z Tobą być ! ?
Czasu niewiele
Jeszcze dwie niedziele
mogę miły z Tobą być ! ?
Z tamtej strony jeziora
Stoi lipka zielona
A na tej lipce, na tej zielonieńkiej
Trzej ptaszkowie śpiewają
A na tej lipce, na tej zielonieńkiej
Trzej ptaszkowie śpiewają
1. Hej z góry z góry jadą mazury
Jedzie, jedzie Mazureczek
wiezie, wiezie mi wianeczek
Roz-rozmarynowy /2x
2. Przyjechał w nocy koło północy
Stuka puka w okieneczko
otwórz, otwórz panieneczko
Koniom wody daj /2x
3. Jakże ja mam wstać koniom wody dać
Kiedy mamcia zakazała
żebym chłopcom nie dawała
Trzeba jej się bać / x2
4. A ty się nie bój, siadaj na koniu,
Pojedziemy w obce kraje,
Tam są inne obyczaje,
Malowany wóz.
5. Przez wieś jechali, ludzie pytali,
Co to, co to za dziewczyna?
Co to, co to za jedyna?
Jedzie z chłopcami
On zimny, on zimny, ona gorąca
on nie chce, on nie chce, ona go trąca.
l prawą rękę na niego kładzie:
"Ruszaj się, ruszaj się, ty stary dziadzie!"
On zimny, on zimny, ona gorąca
on nie chce, on nie chce, ona go trąca.
l lewą rękę na niego kładzie:
"Ruszaj się, ruszaj się, ty stary dziadzie!"
On zimny, on zimny, ona gorąca
on nie chce, on nie chce, ona go trąca.
l prawą nogę na niego kładzie:
"Ruszaj się, ruszaj się, ty stary dziadzie!"
On zimny, on zimny, ona gorąca
on nie chce, on nie chce, ona go trąca.
l lewą nogę na niego kładzie:
"Ruszaj się, ruszaj się, ty stary dziadzie!"
On zimny, on zimny, ona gorąca
on nie chce, on nie chce, ona go trąca.
Całe swe ciało na niego kładzie:
"Ruszaj się, ruszaj się, ty stary dziadzie!"
Panno Walerciu kupię Ci, panno Walerciu kupię Ci
kupię Ci fiata na stare lata,
panno Walerciu kupię Ci.
O bella bella bella mari bella mari, bella mari,
O bella bella bella mari bella mari, i już.
Panno Walerciu wsadzę Ci, panno Walerciu wsadzę Ci
wsadzę Ci piórko do kapelusza,
panno Walerciu wsadzę Ci,
O bella bella bella mari...
Panno Walerciu czarną masz, panno Walerciu czarną masz,
wstążeczkę z pluszu przy kapeluszu,
panno Walerciu czarną masz.
O bella bella bella mari...
Panno Walerciu kapie Ci, panno Walerciu kapie Ci,
kapie Ci z piórka na kapelusik,
panno Walerciu kapie Ci.
O bella bella bella mari...
Panno Walerciu ciotkę masz, panno Walerciu ciotkę masz,
ciotkę masz w Stanach i na Bielanach,
panno Walerciu ciotkę masz.
O bella bella bella mari...
Panno Walerciu brudną masz, panno Walerciu brudną
masz,
brudną masz szyję, bo się nie myjesz,
panno Walerciu brudną masz.
O bella bella bella mari...
Panno Walerciu dajesz mi, panno Walerciu dajesz mi,
całować ręce, ale nic więcej,
panno Walerciu dajesz mi.
O bella bella bella mari...
1) Na naszym podwórku, gdzie słoneczko świeci
jest taka maszynka do robienia Dzie...
...wczyno kochana, pokaż mi kolana
A ja jako zdrajca pokażę ci Ja..
...dą wozy, jadą, z góry i pod górę
Lubie takie dziewczę co ma dużą.. Juhu!!!
Dzióbią ptaszki, dzióbią owies i pszenicę
Lubie takie dziewczę co ma dużą...
Pisało w gazecie o pewnej kobiecie
Która w Ameryce pokazała Cy....
...namon kupiłem - drogo zapłaciłem
Połowę wypiłem, resztę wyrzuciłem.
Ref: Hej Julianna, jedyna aż do rana
Hej Julianna jedyna całą noc. x2
2) Jeśli mam pieniążki to papieroski palę
A jak nie mam to zbieram po kanale.
Jeśli mam pieniążki ciasteczka sobie chrupię
A jak nie mam to skrobię się po głowie!
Ref.: Hej Julianna... x2
3) Panny jak to panny - zeszły się do kupy
Każda swoje majtki naciągła na głowę.
Na głębokim stawie panny się kąpały
Na suchej gałęzi wszystko powieszały.
Ref.: Hej Julianna.../x2
4) Filip jak to Filip - do wszystkiego śmiały
Poruszył gałęzią - majtki pospadały
Poszła na komendę meldować posłusznie
Że Filip bałamut wypieścił niesłusznie
A młody komendant wcale jej nie słuchał
Przewrócił na ławę, jeszcze raz... Juhu!!!
Ref.: Hej Julianna.../x2
Gdy za lado jo ujrzałem,
to natychmiast oszalałem.
Nogi, dusza oraz biust -
Wszystko super, na sześć plus!
I już tylko myślę o tym,
by całować jo pod płotem
i by bronić jo przed światem,
tylko mi zależy na tym!
Seks ma w głowie, seks ma w ciele,
seksu nigdy nie za wiele,
Ciągle ściska swą dziewczynę,
za nią nie chce żadnej innej!
To mój Batman, mój Romeo,
on jest lepszy niż wideo!
Kiedy bierze mnie w ramiona,
to ze szczęścia prawie konam.
Z nim to nawet na klepisku,
w głodzie i o suchym pysku
mogę żyć przez życia resztę,
byle mnie przytulił jeszcze!
Czy w pościeli, czy na sianie
w głowie tylko mu kochanie.
Ale im jest ciągle mało,
niech wyczuje jego ciało!
Więc mnie kochaj, moja miła,
z Ciebie płynie moja siła.
A ja do grobowej deski,
będę wierny jak ten pies Ci!
Więc mnie kochaj, o, mój miły,
z Ciebie płyną moje siły.
A ja do grobowej deski
będę wierna jak ten pies Ci!
W korcu się dobrali maku
spośród dziewczyn i chłopaków.
Dusza z duszą, z ciałem ciało,
łóżko w drzazgi poleciało!
Przepijemy naszej babci domek cały, domek cały, domek mały
i kalosze i bambosze i sandały.
Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś.
Przepijemy nasze babci gacie w kratę, gacie w kratę, gacie
w kratę takie duże, barchanowe i włochate.
Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś.
Przepijemy naszej babci kredens stary, kredens stary,
kredens stary i dywany i nocniczek oraz gary.
Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś
Przepijemy naszej babci szlafrok z łatą szlafrok z łatą, szlafrok
z łatą zobaczymy co staruszka powie na to.
Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś
Przepijemy naszej babci złote zęby, złote zęby, złote zęby
i zrobimy nasze babci dupę z gęby.
Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś.
Przepijemy naszej babci wszystko w domu, wszystko w domu,
wszystko w domu, przepijemy naszą babcię po kryjomu.
Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś.
Przepijemy naszej babci domek śliczny, domek śliczny,
domek śliczny i zrobimy z tego domku dom publiczny.
Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś.
Przepijemy naszej babci sztuczną szczękę, sztuczną szczękę,
sztuczną szczękę i skończymy śpiewać tą piosenkę.
Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś.
1. Godzina piąta minut trzydzieści
kiedy pobudka zagrała
grupa rezerwy szła do cywila
niejedna panna płakała
2. Niejednej pannie, żal się zrobiło
i serce z bólu zadrżało,
że jej kochanek szedł do cywila
a jej się dziecko zostało
3. Na dworcu głównym, w miasteczku Gnieźnie
wszystkie się panny zebrały
z kamieniem w ręku, z dzieckiem na ręku
na rezerwistów czekały
4. Lecz to nie honor dla rezerwisty
by na peronie z panną stać
Wsiadł do pociągu, zatrzasnął drzwiami
i tak się pożegnał z pannami
5. Wsiadł do pociągu, usiadł przy oknie,
a pociąg ruszył z łoskotem
A wszystkie panny głowy spuściły
poszły do domu z powrotem
6. Poszły do domu, za piecem siadły
i tak cichutko płakały
synu, ach synu, ojciec w cywilu
a jego adres nieznany
7. Nazajutrz rano poszły do sztabu
pytać o adres miłego
a szef jej na to - jej odpowiada
u nas nie było takiego
Gdym się na świat narodziła
Matuś moja rzekła mi:
"Córuś moja, córuś miła,
Te skrzypeczki daję ci.
Te skrzypeczki - nie do zbycia,
Byle komu nie daj grać,
Do szesnastu latek życia
Nie pokazuj ich na świat."
Gdym szesnaście latek miała
To nieszczęście stało się:
Ja skrzypeczki swe wyjęłam,
By na świat pokazać je.
Smyczek cienki miał, niedługi
I pociągał raz po raz.
Struna pękła - ja zemdlałam,
Bo to było pierwszy raz.
Gdy sześćdziesiąt latek miałam,
Nikt na skrzypcach nie chciał grać.
Struny były poszarpane
I nie chciały głosu dać.
Szła dzieweczka do laseczka, do zielonego- ha, ha, ha,
do zielonego- ha, ha, ha, do zielonego.
Napotkała myśliweczka bardzo śwarnego- ha, ha, ha,
bardzo śwarnego- ha, ha, ha, bardzo śwarnego.
Gdzie jest ta ulica, gdzie jest ten dom?
Gdzie jest ta dziewczyna co kocham ją?
Znalazłem ulicę, znalazłem dom,
Znalazłem dziewczynę, co kocham ją.
Myśliweczku, kochaneczku bardzom ci rada- ha, ha, ha,
bardzom ci rada- ha, ha, ha, bardzom ci rada.
Dałabym ci chleba z masłem, alem go zjadła- ha, ha, ha,
alem go zjadła- ha, ha, ha, alem go zjadła.
Gdzie jest ta ulica, gdzie jest ten dom?...
Jak żeś zjadła, to żeś zjadła to mi się nie chwal- ha, ha, ha,
to mi się nie chwal- ha, ha, ha, to mi się nie chwal.
Jakbym znalazł kawał kija, to bym cię wyprał - ha, ha, ha,
to bym cię wyprał - ha, ha, ha, to bym cię wyprał.
Gdzie jest ta ulica, gdzie jest ten dom?...
1.Tam nad Wisłą w dolinie , siedziała dziewczyna ,
była piękna jak różany kwiat ! x2
Maki i róże zbierała sobie x2
Ref : Wiła wianki i rzucała je do falującej wody ,
Wiła wianki i rzucała je do wody . x2
2.A gdy ona nad Wisłą te wianki wiła ,
Przyszedł do niej żołnierzyk młody x2
,,Miła ach miła ? ? tak rzecze do niej . x2
Ref : Wiła wianki ? x2
3. Nie minęło już więcej ,niż 9 miesięcy
siedzi ona nad Wisłą ? płacze x2
Miłość ach miłość , zdradziłaś ty mnie x2
Ref : Wiła wianki ?
Logowanie
REJESTRACJA |
Przypomnij hasło
- * pola wymagane