Śpiewniki Weselne
Idealne śpiewniki weselne
Śpiewnik Dodał: Misiek1992 (08.05.2022 15:43) | Drukuj śpiewnik | Zapisz na dysk
A i M
Data: 29-06-2019
Miejscowość: Rogi
Miała baba koguta, koguta, koguta.
Wsadziła go do buta, do buta, siedź!
O mój miły kogucie, kogucie, kogucie
kogucie, kogucie, kogucie.
Jakże ci tam w tym bucie, w tym bucie,
w tym bucie, w tym bucie jest?
Miała baba indora, indora, indora.
Wsadziła go do wora, do wora, siedź!
O mój miły indorze, indorze, indorze
indorze, indorze, indorze.
Jakoż ci tam w tym worze, w tym worze,
w tym worze, w tym worze jest?
Miała baba kokoszkę, kokoszkę, kokoszkę.
Wsadziła ją w pończoszkę, pończoszkę, siedź!
Moja miła kokoszko, kokoszko, kokoszko,
kokoszko, kokoszko, kokoszko.
Jakże ci tam w pończoszce, w pończoszce,
w pończoszce, w pończoszce jest?
1.Miała matka syna, syna jedynego
Chciała go wychować na pana wielkiego.
Ref:
Niech żyje wolność, wolność i swoboda
Niech żyje zabawa i dziewczyna młoda.
Niech żyje wolność, wolność i swoboda
Niech żyje zabawa i dziewczyna młoda.
2.Jak go wychowała, wypielęgnowała
I do poprawczaka oddać go musiała.
Ref:
Niech zyje wolność ...
3.Jak go zabierali, muzyka mu grała
Ludziska się śmiali, dziewczyna płakała.
Ref:
Niech żyje wolność ...
4.Oj wy ludzie, ludzie, co wy tu robicie
Zabieracie chłopca mi na całe życie
Ref:
Niech żyje wolność ...
5.Miała matka syna, syna jedynego
Chciała go wychować na pana wielkiego
Ref:
Niech żyje wolność ...
Cieszcie się dziewczyny,
Cieszcie się do woli,
Wróci kowal z kuźni,
To was zadowoli.
Ref. 2x
I znowu nieprzespana noc,
(i nieprzespana noc)
I znowu zmarnowany dzień,
( zmarnowany dzień)
Czas życia krótki,
(oj życia krótki)
Napijemy się wódki.
(napijemy się).
Co to za gospodzarz
Co nie ma chałupy
Co to za dziewczyna
Co nie daje wina
Ref. 2x
I znowu nieprzespana noc,
(i nieprzespana noc)
I znowu zmarnowany dzień,
(zmarnowany dzień)
Czas życia krótki,
(oj życie krótki)
Napijemy się wódki.
(napijemy się)
Nikogo mi nie żal
Tylko Mikołaja
odcedzał pierogi
poparzył se nogi
Ref. 2x
I znowu nieprzespana noc,
(i nieprzespana noc)
I znowu zmarnowany dzień,
(zmarnowany dzień)
Czas życia krótki,
(oj życia krótki)
Napijemy się wódki.
(napijemy się)
1.Och jakże chciałbym, ujrzeć dziewczynę
tę którą kocham w moim śnie
oh jakże chciałbym mieć ją przy sobie
i czule szczeptać Kocham Cię
i love you
ref.O królowo moich marzeń
o krolowo moich snów
może kiedyś cię zobaczą
może kiedyś ujrzę cię znów
2.Marzenia miną
jak w nocny trop
Wtedy otyworzysz oczy na świat
bedziesz wylewać
swe gorzkie łzy
że ja nie bedę
o tobie śnił
ref.O królowo moich marzeń
O krolowo moich snów
może kiedyś cię zobaczę
może kiedyś ujrzę cię znów
3.Szybko mijały miłosć i dni
a dnia pewenego dostałem list
w liście tym pisze
że ma innego
i że dla niego serce swe da
ref.Okrólowo moich marzeń
o krolowo moich snów
może kiedyś cię zobaczą
może kiedyś ujrzę cię znów /2x
1. Serce moje płacze i na ziemi jest mi źle,
Bo dziewczynę którą kocham opuściła nagle mnie.
Zostawiła me uczucia i zostałem całkiem sam,
A ja o niej ciągle marzę i jej obraz w sercu mam.
O miła moja, czy zdradziłem kiedyś cię,
Czy zrobiłem ci coś złego, czy ci ze mną było źle.
O miła moja czy mój płacz nie wzusza cię,
Czy twe serce jest tak twarde, że opuszczasz teraz mnie.
2. W sercu został smutek i wspomnienie z tamtych dni,
Gdy cieszyłem się tak bardzo ze spędzonych razem chwil.
Oczu twych ukochanych nie zobaczę więcej już,
Nie przytulaj znów do serc najpiękniejszych z wszystkich róż.
3. Potem tu wróciła, aby oddać serce swe,
Pokochałem ją tak bardzo i oddałem serce jej.
Człowiek się raduje i na świecie jest dobrze mi,
Bo dziewczynę którą kocham swoje serce dała mi.
Od wioseczki do wioseczki,
Wędrowały cyganeczki.
Wędrowały i tak wróżą,
Że nie warto kochać dużo.
Że nie warto kochać dużo,
I zawierać znajomości.
Teraz taki czas nastaje,
Trzeba forsy dla miłosći.
Za pieniądze ksiądz się modli,
Za pieniądze śluby daje.
Za peniadze się ożenię,
Za pieniądzę życie zmienię.
O la Boga co się stało,
Że nie widac Janka mego.
Czy go woda zamuliła?
Czy go inna namówiła?
Jak go woda zamuiła,
To go wnet na brzeg wyrzuci.
Jak go inna namówiła,
To już do mnie nie powróci.
On zimny, on zimny, ona gorąca
on nie chce, on nie chce, ona go trąca.
l prawą rękę na niego kładzie:
"Ruszaj się, ruszaj się, ty stary dziadzie!"
On zimny, on zimny, ona gorąca
on nie chce, on nie chce, ona go trąca.
l lewą rękę na niego kładzie:
"Ruszaj się, ruszaj się, ty stary dziadzie!"
On zimny, on zimny, ona gorąca
on nie chce, on nie chce, ona go trąca.
l prawą nogę na niego kładzie:
"Ruszaj się, ruszaj się, ty stary dziadzie!"
On zimny, on zimny, ona gorąca
on nie chce, on nie chce, ona go trąca.
l lewą nogę na niego kładzie:
"Ruszaj się, ruszaj się, ty stary dziadzie!"
On zimny, on zimny, ona gorąca
on nie chce, on nie chce, ona go trąca.
Całe swe ciało na niego kładzie:
"Ruszaj się, ruszaj się, ty stary dziadzie!"
Panno Walerciu kupię Ci, panno Walerciu kupię Ci
kupię Ci fiata na stare lata,
panno Walerciu kupię Ci.
O bella bella bella mari bella mari, bella mari,
O bella bella bella mari bella mari, i już.
Panno Walerciu wsadzę Ci, panno Walerciu wsadzę Ci
wsadzę Ci piórko do kapelusza,
panno Walerciu wsadzę Ci,
O bella bella bella mari...
Panno Walerciu czarną masz, panno Walerciu czarną masz,
wstążeczkę z pluszu przy kapeluszu,
panno Walerciu czarną masz.
O bella bella bella mari...
Panno Walerciu kapie Ci, panno Walerciu kapie Ci,
kapie Ci z piórka na kapelusik,
panno Walerciu kapie Ci.
O bella bella bella mari...
Panno Walerciu ciotkę masz, panno Walerciu ciotkę masz,
ciotkę masz w Stanach i na Bielanach,
panno Walerciu ciotkę masz.
O bella bella bella mari...
Panno Walerciu brudną masz, panno Walerciu brudną
masz,
brudną masz szyję, bo się nie myjesz,
panno Walerciu brudną masz.
O bella bella bella mari...
Panno Walerciu dajesz mi, panno Walerciu dajesz mi,
całować ręce, ale nic więcej,
panno Walerciu dajesz mi.
O bella bella bella mari...
1. Pieski małe dwa, chciały przejść się chwilkę
Nie wiedziały jak, biegły przeszło milkę
I znalazły coś - taką dużą białą kość.
Si bon, si bon, la, la, la, la, la.
2. Pieski małe dwa, poszły raz na łąkę
Zobaczyły tam czerwoną biedronkę
A biedronka ta, dużo czarnych kropek ma.
3. Pieski małe dwa, chciały przejść przez rzeczkę
Nie wiedziały jak, znalazły kładeczkę
I choć była zła, po niej przeszły pieski dwa.
4. Pieski małe dwa wróciły do domu
O wycieczce swej nie rzekły nikomu
Weszły w budę swą, teraz sobie smacznie śpią.
Jest juz w pełni ciemna noc,
Wszystkie panny poszły spać,
Tylko jedna mała miss,
Przy księżycu pisze list:
Wracaj, miły, kochaj mnie,
Bo mi się juz płakać chce,
Moje serce wciąż do Ciebie drży!
Pocałuj mnie, mój kochany,
Na dobranoc bajkę powiedz mi.
Pocałuj mnie, mój kochany,
I zaśpiewaj: lulaj, lulaj mi.
Pocałuj mnie, mój kochany,
Na dobranoc bajkę powiedz mi.
Pocałuj mnie, mój kochany,
I zaśpiewaj: lulaj, lulaj mi.
W noc, gdy tak cichutko spała,
Gdy się go nie spodziewała,
Nad łóżeczkiem pochylony,
Stał jej miły narzeczony!
Ona oczka otworzyła
I za szyje go chwyciła,
Do serduszka przytuliła się!
Pocałuj mnie, mój kochany,
Na dobranoc bajkę powiedz mi.
Pocałuj mnie, mój kochany,
I zaśpiewaj: lulaj, lulaj mi.
Pocałuj mnie, mój kochany,
Na dobranoc bajkę powiedz mi.
Pocałuj mnie, mój kochany,
I zaśpiewaj: lulaj, lulaj mi.
Pocałuj mnie, mój kochany,
Na dobranoc bajkę powiedz mi.
Pocałuj mnie, mój kochany,
I zaśpiewaj: lulaj, lulaj mi.
Pocałuj mnie, mój kochany,
Na dobranoc bajkę powiedz mi.
Pocałuj mnie, mój kochany,
I zaśpiewaj: lulaj, lulaj mi.
I zaśpiewaj: lulaj, lulaj mi,
I zaśpiewaj: lulaj, lulaj mi!
Lat szesnaście miałem wtedy ja
Gdy poszedłem z tą dziewczyną w sad
Zbierałem gruszki i jabłka też
Patrząc na nią, tak mówiłem jej:
Ref.:
Pod bluzeczką dwa jabłuszka masz
Jak poproszę, to mi jedno dasz
Pocałować i skosztować też
No bo z Ciebie fajne dziewczę jest (2 x)
Jej uśmiechem zapłonęła twarz
Nie wiem, co na myśli masz
Mówiąc słowa te, uśmiechnęła się
Ja w dodatku powiedziałem jej:
Ref.:
Pod bluzeczką dwa jabłuszka masz
Jak poproszę, to mi jedno dasz
Pocałować i skosztować też
No bo z Ciebie fajne dziewczę jest (2 x)
Noc już prawie otuliła sad
Owocobranie odprawiłem ja
Gdy całując mnie, przytulała się
Patrząc na nią wciąż mówiłem jej:
Ref.:
Pod bluzeczką dwa jabłuszka masz
Jak poproszę, to mi jedno dasz
Pocałować i skosztować też
No bo z Ciebie fajne dziewczę jest (2 x)
Teraz, kiedy dzieci pójdą spać
Pytam żonę, czy pamięta, jak
Zbierałem gruszki i jabłka też
Uśmiechając się, mówiłem jej:
Ref.:
Pod bluzeczką dwa jabłuszka masz
Jak poproszę, to mi jedno dasz
Pocałować i skosztować też
No bo z Ciebie fajne dziewczę jest (2 x)
Przepijemy naszej babci domek cały, domek cały, domek mały
i kalosze i bambosze i sandały.
Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś.
Przepijemy nasze babci gacie w kratę, gacie w kratę, gacie
w kratę takie duże, barchanowe i włochate.
Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś.
Przepijemy naszej babci kredens stary, kredens stary,
kredens stary i dywany i nocniczek oraz gary.
Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś
Przepijemy naszej babci szlafrok z łatą szlafrok z łatą, szlafrok
z łatą zobaczymy co staruszka powie na to.
Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś
Przepijemy naszej babci złote zęby, złote zęby, złote zęby
i zrobimy nasze babci dupę z gęby.
Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś.
Przepijemy naszej babci wszystko w domu, wszystko w domu,
wszystko w domu, przepijemy naszą babcię po kryjomu.
Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś.
Przepijemy naszej babci domek śliczny, domek śliczny,
domek śliczny i zrobimy z tego domku dom publiczny.
Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś.
Przepijemy naszej babci sztuczną szczękę, sztuczną szczękę,
sztuczną szczękę i skończymy śpiewać tą piosenkę.
Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś.
Odkąd zobaczyłem ciebie
Nie mogę jeść, nie mogę spać
Jak do tego doszło, nie wiem?
Miłość o sobie dała znać
Co poradzić mogę na to
Że miłość przyszła właśnie dziś
Że w sercu mym jest lato
A w moich myślach jesteś ty
Przez twe oczy, te oczy zielone oszalałem
Gwiazdy chyba twym oczom oddały cały blask
A ja serce miłości spragnione ci oddałem
Tak zakochać, zakochać się można tylko raz
W mych ramionach cię ukryję
U stóp Ci złożę cały świat
Serce me dla ciebie bije
I czeka na twój mały znak.
Jeden uśmiech twój wystarczy
I moje serce gubi rytm
O twą miłość będę walczył
O miłość walczyć to nie wstyd
Przez twe oczy, te oczy zielone oszalałem
Gwiazdy chyba twym oczom oddały cały blask
A ja serce miłości spragnione ci oddałem
Tak zakochać, zakochać się można tylko raz
/2x
Przybyli ułani pod okienko,
przybyli ułani pod okienko,
pukają, stukają, puść panienko!
pukają, stukają, puść panienko!
O Boże, a cóż to za wojacy?
O Boże, a cóż to za wojacy?
Otwieraj, nie bój się to czwartacy!
otwieraj, nie bój się to czwartacy!
Przyszliśmy tu poić nasze konie,
przyszliśmy tu poić nasze konie,
za nami piechoty pełne błonie,
za nami piechoty pełne błonie.
O Jezu! A dokąd Bóg prowadzi?
O Jezu! A dokąd Bóg prowadzi?
Warszawę odwiedzić byśmy radzi!
Warszawę odwiedzić byśmy radzi!
A stamtąd już droga nam gotowa,
a stamtąd już droga nam gotowa
Do serca polskości ? do Krakowa!
do serca polskości ? do Krakowa!
Panienka otwierać podskoczyła,
Panienka otwierać podskoczyła,
Ułanów do środka zaprosiła,
Ułanów do środka zaprosiła.
Tylko z tobą moja dziewczyno
Chciałbym powitać ten nowy czas
Kiedy dojrzewa czerwone wino
I kiedy zbiorów nadchodzi czas
Przyjeżdżaj na winobranie
przyjeżdżaj kochana ma
Na stole dzban wina stanie
spróbować warto choć raz /2x
Staniemy razem pośrodku winnic
W których dojrzewa złocisty plon
Zerwiemy razem kilka winogron
Aby spróbować czy dobre są
Przyjeżdżaj na winobranie
przyjeżdżaj kochana ma
Na stole dzban wina stanie
spróbować warto choć raz /2x
A kiedy słońce zajdzie za góry
Wtedy się zacznie zabawy czas
Odrzućmy na bok troski zmartwienia
Trzeba się bawić tańczyć i śmiać
Przyjeżdżaj na winobranie
przyjeżdżaj kochana ma
Na stole dzban wina stanie
spróbować warto choć raz
spróbować warto choć raz
spróbować warto choć raz
spróbować warto choć raz
Z kamienia na kamień przeskakuje żabka
a z naszej (imię Młodej) zrobiła się babka
Nie będę się żenił, to głupi obyczaj
(imię Młodego) się ożenił, będę se pożyczał
Policz sobie (imię Młodej), ile dziur jest w dachu
tyle będziesz miała pierwszej nocki strachu
Goście moim mili proszę się nie gniewać
bo my teraz będziem do wianuszka śpiewać
Czemuż ci się (imię Młodej) tak za mąż śpieszyło?
Czy ci we wianeczku ciężko chodzić było?
Chwaliłaś się młoda, że umiesz haftować
A ty nawet swetra nie umiesz cerować.
Chwaliłaś się młoda, że umiesz gotować
a ty nie potrafisz gara wyszorować
Teściowe, teściowe, długie nosy mają
i we wszystkie sprawy ciągle się wpieprzają
Teściowo, teściowo, ty stary rowerze
jak na ciebie patrzę, to cholera bierze
Wypij ze mną Młody kieliszeczek wódki
żeby twój interes nie był dziś za krótki
Posłuchaj no Młody, już jesteś po ślubie
wypuść swego ptaszka, niech sobie podziubie
Pożegnaj ją mamo prawą rączką na krzyż,
bo ostatni raz na jej wianeczek patrzysz
A rodzice Młodych zostali teściami
będą się szanować jak Ruskie z Niemcami
Gdym się na świat narodziła
Matuś moja rzekła mi:
"Córuś moja, córuś miła,
Te skrzypeczki daję ci.
Te skrzypeczki - nie do zbycia,
Byle komu nie daj grać,
Do szesnastu latek życia
Nie pokazuj ich na świat."
Gdym szesnaście latek miała
To nieszczęście stało się:
Ja skrzypeczki swe wyjęłam,
By na świat pokazać je.
Smyczek cienki miał, niedługi
I pociągał raz po raz.
Struna pękła - ja zemdlałam,
Bo to było pierwszy raz.
Gdy sześćdziesiąt latek miałam,
Nikt na skrzypcach nie chciał grać.
Struny były poszarpane
I nie chciały głosu dać.
1. Stoi w polu grusza, słodkie grusze rodzi,
Powiedz, powiedz moja miła kto do ciebie chodzi.
2. Nikt do mnie nie chodzi, i chodził nie będzie,
Tylko ten mój najmileńszy czasem do mnie przyjdzie.
3. Mówiła mi mama, nie chodź córuś sama,
Jak sama będziesz chodziła to będziesz bawiła.
4. Córka mamy nie słuchała z chłopcami chodziła,
Spotkała chłopca ładnego jemu się oddała.
5. Nie minął rok cały ino trzy kwartały,
U córuś już na łóżeczku leży synek mały.
6. Matuś moja matuś, naucz mnie powijać,
Mam teraz chłopca ładnego los będzie nam sprzyjać.
To było nocą gdy księżyc jasno świecił, wiesz już napewno nie będzie z tego dzieci. Tak to bolało, choć sama nie wiesz czemu, jak to sie stało - oddałaś sie Rudemu.
Ref. Straciłaś cnotę bo co bo sama tego chciałaś. Straciłaś cnotę i co? I już nie będziesz miała! Straciłaś cnotę bo co? Bo on nalegał wciąż!
Choć co straciłaś, to też zyskałaś wiele i nie żałujesz bo przecież warto było, pamiętasz dobrze jak bardzo chciałaś wiedzieć, co będzie potem - dziś jesteś już kobietą.
Ref. Straciłaś cnotę bo co? Bo sama tego chciałaś! Straciłaś cnotę i co? I już nie będziesz miała ! Straciłaś cnotę bo co? Bo on nalegał wciąż x2
To było nocą, gdy księżyc jasno świecił, wiesz już napewno nie będzie z tego dzieci. Tak to bolało, choć sama nie wiesz czemu, jak to sie stało - oddałaś sie Rudemu.
Ref. Straciłaś cnotę bo co? Bo sama tego chciałaś! Straciłaś cnotę i co? I już nie będziesz miała! Straciłaś cnotę bo co? Bo on nalegał wciąż x2
Straciłaś cnotę...
Straciłaś cnotę ...
Ref. Straciłaś cnotę bo co? Bo sama tego chciałaś! Straciłaś cnotę i co? I już nie będziesz miała ! Straciłaś cnotę bo co? Bo on nalegał wciąż x2
1.Szła dziewczyna koło młyna robić jej się nie chce
I spogląda na słoneczko jak wysoko jeszcze? /2x
2.Jak wysoko, jak daleko chwała Panu Bogu
Wzięła sobie poduszeczkę poszła do ogrodu. /2x
3.Tam w ogrodzie przy jagodzie trzy wianki uwiła
Jeden sobie, drugi tobie, trzeci powiesiła. /2x
4.Powiesiła, powiesiła w sieni nade drzwiami
Gdy to mamcia zobaczyła zalała się łzami. /2x
5.Nie płacz matuś nie rozpaczaj wianka rucianego
Com przejadła i przepiła za pieniążki jego. /2x
6.Com przejadła i przepiła i przetańcowała
Od wieczora aż do rana muzyczka mi grała. /2x
Słoneczko na zachodzie, dziewczyno odprowadź mnie.
Odprowadź mnie sama, daj buzi jeszcze raz
I tak się rozejdziemy.
I jak się rozchodzili, oboje smutni byli
Razem do jednego fartuszka białego
Swe oczka wycierli.
Ja jestem syn kowala i do wojska iść muszę
Oranie i sianie i z dziewczyną spanie
Ja pozostawić muszę.
Ja jestem syn rzeźnika i do wojska iść muszę
Kiełbasy i szynki i ładne dziewczynki
Ja pozostawić muszę.
Ja jestem syn piekarza i do wojska iść muszę
Długopis, papiery, z dziewczyną spacery
Ja pozostawić muszę.
Ja jestem syn organisty i do wojska iść muszę
Kościółek, organy - mój Boże kochany
Ja pozostawić muszę.
Gdy chłopcy umierali to jeszcze pytali
Czy na tamtym świecie, czy na tamtym świecie
Wy dziewczyny będziecie.
Trzy razy kukułeczka, na drzewie kukała
Pod drzewem śliczna Kasia, Jasieńka czekała
Zakukaj kukułeczko, zakukaj jeszcze raz
Może Jasio usłyszy, przybędzie na ten czas /2x
Kukułeczka kukała, a w górze szumiał las
Kasieńka go czekała, bardzo się dłużył czas
Wtem wicher silny powiał, Kasieńka zadrżała
Serce jej mocno biło, Jasia nie widziała /2x
Nie smuć że się Kasieńko, nie smuć sama siebie
Jasienek Ciebie kocha, powróci do Ciebie
Więc kukaj kukułeczko, zakukaj jeszcze raz
A gdy Jasio przyjedzie, odlecisz sobie w las /2x
Hej tam gdzieś nad czarną wodą
Siada na koń kozak młody
Czule żegne się z dziewczyną
Jeszcze czulej z Ukrainą
Ref.:
Hej! Hej! Hej sokoły!
Omijajcie góry, lasy doły
Dzwoń, dzwoń, dzwoń dzwoneczku
Mój stepowy skowroneczku
Hej! Hej! Hej sokoły!
Omijajcie góry, lasy, doły
Dzwoń, dzwoń, dzwoń dzwoneczku
Mój stepowy dzwoń, dzwoń, dzwoń!
Pięknych dziewcząt jest niemało
Lecz najwięcej w Ukrainie
Tam me serce pozostało
Przy kochanej mej dziewczynie
Ref.:
Ona jedna tam została
Jaskółeczka moja mała
A ja tutaj w obcej stronie
Dniem i nocą tęsknię do niej
Ref.:
Żal, żal za dziewczyną
Za zieloną Ukrainą
Żal, żal serce płacze
Już jej więcej nie zobacze.
Ref.:
Wina, wina, wina dajcie
A jak umrę pochowajcie
Na zielonej Ukrainie
Przy kochanej mej dziewczynie
Ref.:
W moim ogródecku rośnie rózycka
Napój mi Maniusiu mego kunicka
Nie chcę, nie napoję, bo się kunia boję
Bo się kunia boję, bom jesce młoda
Nie chce nie napoi, bo się kunia boi
Bo się kunia boi, bo jesce młoda (x2)
W moim ogródecku rośnie rozmaryn
Powiedz mi Maniusiu, kto cie omanił?
Jasieńkowe ocka, jasieńkowe ocka
Bo się w mojem sercu tak zakochały
Jasieńkowe ocka, jasieńkowe ocka
Bo się w jej serdusku tak zakochały (x2)
W moim ogródecku rośnie jagoda
Powiedz mi Maniusiu, cyś była młoda?
Ja zem była młoda jak w boru jagoda
Jak w boru jagoda, kochanecku mój
Ona była młoda, jak w boru jagoda
Jak w boru jagoda, kochanecku jej (x2)
W moim ogródecku rośnie lilija
Powiedz mi Maniusiu, czy będziesz moja
Skądże ja mam wiedzieć i tobie powiedzieć
Skądże ja mam wiedzieć cy mnie mama da
Skądże ma to wiedzieć i tobie powiedzieć
Skądże ma to wiedzieć cy ją mama da (x2)
1.Adela już zakłada suknie cienką
Na wiosnę kwiatki rosną i kwitnie miesiąc maj.
Gdy spytasz ją: dla kogo ta sukienka ?
Dla kochasia który odszedł w siną dal.
Ref: W siną dal, w siną dal,
To dla kochasia, który odszedł w siną dal.
W siną dal, w siną dal,
To dla kochasia, który odszedł w siną dal.
2.Czerwone ma podwiązki pod tą suknią
Na wiosnę kwiatki rosną i kwitnie miesiąc maj.
Gdy spytasz ją: dla kogo taki luksus ?
Dla kochasia, który odszedł w siną dal.
Ref: W siną dal, w siną dal ...
3.U drzwi, u drzwi jej tatuś czyści spluwę
Na wiosnę kwiatki rosną i kwitnie miesiąc maj.
Gdy spytasz go: na czyją to jest zgubę ?
Na kochasia, który odszedł w siną dal.
Ref: W siną dal, w siną dal ...
4.Nad łóżkiem ślub stwierdzony rejentalnie
Na wiosnę kwiatki rosną i kwitnie miesiąc maj.
Gdy spytasz ją: z kim żyje tak moralnie ?
To jasne, że z kochasiem, który w siną dal.
Ref: W siną dal, w siną dal ...
Kwiaty kocham i ciebie.
Słońce i ciepły wiatr.
Za ten błękit na niebie,
kocham dziś cały świat.
Ref.
W tym małym kwiatku czerwonym,
Szczęście zamyka się moje.
Cały mój swiat wymarzony.
I wszystkie uśmiechy twoje. (2x)
Gra gitara pioseneczkę,
Płynie melodia w świat.
Podaj mi swoją rękę,
A w niej czerwony świat.
Ref.
W tym małym kwiatku...
Mały kwiatku czerwony,
Dziś mi smutno i źle.
Świat jest szary, zamglony,
Ty do mnie uśmiechnij się.
Ref.
W tym małym kwiatku czerwonym...
Słoneczko zaszło, ale nie zgasło,
i gwiazdki świecą tam nad borem.
W zielonym gaju, ptaszki śpiewają,
ptaszki śpiewają pod jaworem.
Nie mówcie gwiazdki i ty miesiączku,
coście widzieli tam wieczorem.
W zielonym gaju, ptaszki śpiewają,
ptaszki śpiewają pod jaworem.
Graj mi muzyczko, graj mi do rana,
z miłą tańcuję tam pod borem.
W zielonym gaju, ptaszki śpiewają,
ptaszki śpiewają pod jaworem.
Śpiewam ja śpiewam a serce płacze,
kiedy cię luba znów zobaczę.
W zielonym gaju, ptaszki śpiewają,
ptaszki śpiewają pod jaworem.
Szumi gaj, szumi, liście spadają,
a tam w lesie, ptaszki śpiewają.
W zielonym gaju, ptaszki śpiewają,
ptaszki śpiewają pod jaworem.
Marysia pasła, koniki pasła
koniki pasła pod jaworem
W zielonym gaju, ptaszki śpiewają,
ptaszki śpiewają pod jaworem.
Wreszcie przyjechał jej ulubiony
jej ulubiony z wojeneczki
W zielonym gaju, ptaszki śpiewają,
ptaszki śpiewają pod jaworem.
Maryś się cieszy, z radością spieszy
witaj, ach witaj Jasieńku mój.
W zielonym gaju, ptaszki śpiewają,
ptaszki śpiewają pod jaworem.
Spoglądam na drzewa
na niebo w kolorze błękitu ,
Tu DEPTAK , tam BAZAR
me oczy są pełne zachwytu .
Kawiarnia zaprasza
w rytm walca piosenka rozbrzmiewa ,
A w lesie BEŁKOTKA
nam pięknie o miłości śpiewa .
Ja kocham Iwonicz ,
kto pozna ten także polubi ,
Tu czeka cię szczęście
tu znajdziesz na pewno - nie zgubisz .
Ja kocham Iwonicz ,
uwielbiam spacery bez celu ,
Jak znaleźć chcesz miłość
To szukaj jej tu przyjacielu .
Odwiedzam zakątki
wspominam początki mych marzeń ,
Słoneczny dzień żegnam
i czekam na noc pełną wrażeń.
U boku dziewczyna
a w lesie głos ptaków rozbrzmiewa ,
Już w sercu radośniej
gdy cały Iwonicz nam śpiewa .
Ja kocham Iwonicz ,
Kto pozna ten także polubi ? (bis)
Widziołech Marynę roz we młynie, Widziołech Marynę roz we młynie,
Jak lazła do góry po drabinie. Jak lazła do góry po drabinie.
I widać jej było całe nogi, I widać jej było całe nogi,
Oj, jakie grubaśne, Boże drogi. Oj, jakie grubaśne, Boże drogi.
I widać jej było kolaniska, I widać jej było kolaniska,
Oj, jakie sękate, jak sośnicka. Oj, jakie sękate, jak sośnicka.
I widać jej było kawał uda, I widać jej było kawał uda,
A potem to były same cuda. A potem to były same cuda.
Więc którejś niedzieli jej się pytam, Więc którejś niedzieli jej się pytam,
Czy chciałaby zostać mą kobitą. Czy chciałaby zostać mą kobitą.
A ona mi na to: chuderloku, A ona mi na to: chuderloku,
Weź sznura i powieś się na haku. Weź sznura i powieś się na haku.
Wybrała se chłopa jak niedźwiedzia, Wybrała se chłopa jak niedźwiedzia,
Po roku zrobiła z niego śledzia. Po roku zrobiła z niego śledzia.
I wzięła se chłopa, jak wilczura, I wzięła se chłopa, jak wilczura,
Po roku zrobiła z niego szczura. Po roku zrobiła z niego szczura.
Jak dobrze, że nie ja, myślę sobie, Jak dobrze, że nie ja, myślę sobie,
Już dawno bym leżał w ciemnym grobie. Już dawno bym leżał w ciemnym grobie.
Z piosenki wynika morał taki: Z piosenki wynika morał taki:
Nie bierta se grubych bab chłopaki. Nie bierta se grubych bab chłopaki.
Logowanie
REJESTRACJA |
Przypomnij hasło
- * pola wymagane