Śpiewnik Dodał: olalola (08.09.2020 16:41)    |   Drukuj śpiewnik  |   Zapisz na dysk

Ola i Marcin

Data: 20-09-2020
Miejscowość: Rzeszów

Ty i Ja spośród tysięcy
mocno trzymamy się za ręce,
niezwykły dzień, doniosła chwila
i szept nieśmiały: miły... miła...
Odtąd już razem zawsze i wszędzie.
Tak miało być i tak niech będzie.



1. A ja mam kaca

A ja mam kaca
Wielkiego kaca
On do mnie wraca
No i co
No i co
No i nic

Poniedziałek, wtorek, środa
A mnie ciągle boli głowa
Nie wiem w co mam włożyć ręce
Nie pomaga nic

Zaraz przyjdzie do mnie sąsiad
Który mnoży drożdże w beczce
Skaczą śledzie i ogórek
Tańce przy flaszeczce, flaszeczce, wódeczce

Kto nie pije ten nie żyje
W moim świecie są promile
Kto nie pije ten nie żyje
Hej, ho

A ja mam kaca
Wielkiego kaca
On do mnie wraca
No i co
No i co
No i nic

Pierwszy toast, drugi trzeci
Budzą się znów w nas poeci
Mija chandra, smutek troski
Samogonu smak

Okolica już wesoła
Kamienica ożeniona
Polać, polać do jej szklanki
Wszyscy krzyczą
Zdrowie Hanki, Hanki, szklanki

Kto nie pije ten nie żyje
W moim świecie są promile
Kto nie pije ten nie żyje
Hej, ho

2. Agnieszka

1. Było ciepłe lato, choć czasem padało
Dużo wina się piło i mało się spało
Tak zaczęła się wakacyjna przygoda
On był jeszcze młody i ona była młoda
Zakochani, przy świetle księżyca nocami
Chodzili długimi, leśnymi ścieżkami
Tak mijały tygodnie, lecz rozstania nadszedł czas
Zawsze mówił jedno zdanie: "Moje śliczne Ty kochanie!"

Ostatniego dnia tych pamiętnych wakacji
Kochali się namiętnie w męskiej ubikacji
I przysięgli przed Bogiem miłość wzajemną,
Że za rok się spotkają i na zawsze ze sobą już będą

Tęsknił za nią i pisał do niej listy miłosne
W samotności przeżył jesień, zimę, wiosnę
Nie wytrzymał do wakacji, postanowił ją odwiedzić,
Bo nie dostał już dawno od niej żadnej odpowiedzi
Gdy przyjechał do jej domu po dość długiej podróży
Cieszył się, że ją zobaczy - w końcu tyle dla niej znaczył
Lecz gdy ona go ujrzała, szybko się schowała
Drzwi mu matka otworzyła i tak mu powiedziała:

Ref.: Agnieszka już dawno tutaj nie mieszka
O nie, nie, nie...
Agnieszka już dawno tutaj nie mieszka (2x)

2. Rozczarował się, bo takie są zawody miłosne
Cierpiał całą jesień, zimę, no i wiosnę
A gdy przeszło mu zupełnie, pojechał na wakacje
W tamto miejsce, by zobaczyć tę pamiętną ubikację
Tak się stało, że przypadkiem ona też tam była
Ucieszyła sie ogromnie, gdy go tylko zobaczyła
Zapytała się, czy w sercu jego jest jeszcze Agnieszka
Odpowiedział jednym zdaniem: "Moje śliczne Ty kochanie!"
Ref. (2x)

3. Akcent Przez Twe oczy zielone

Odkąd zobaczyłem ciebie
Nie mogę jeść, nie mogę spać
Jak do tego doszło, nie wiem?
Miłość o sobie dała znać

Co poradzić mogę na to
Ze miłość przyszła właśnie dziś
Że w sercu mym jest lato
A w moich myślach jesteś ty

Przez twe oczy, te oczy zielone oszalałem
Gwiazdy chyba twym oczom oddały cały blask
A ja serce miłości spragnione ci oddałem
Tak zakochać, zakochać się można tylko raz

W mych ramionach cię ukryję
U stóp Ci złożę cały świat
Serce me dla ciebie bije
I czeka na twój mały znak.

Jeden uśmiech twój wystarczy
I moje serce gubi rytm
O twą miłość będę walczył
O miłość walczyć to nie wstyd

Przez twe oczy, te oczy zielone oszalałem
Gwiazdy chyba twym oczom oddały cały blask
A ja serce miłości spragnione ci oddałem
Tak zakochać, zakochać się można tylko raz
/2x

4. Baju baj

Było to temu z rok, było w maju.
Pachniał bez wzdłuż i wszerz
W całym kraju.
Pewien pan, miły pan z Amsterdamu
Powiedział wprost:
"Ty moja bądź, Droga Aniu!

Skoro świt ja i Ty wyjeżdżamy
Mam swój dom
Tam gdzie rosną tulipany."
"Będziesz tam, mówił pan, pierwsza damą,
Dlatego dziś mą musisz być,
Moja Aniu!"

Baju baj, baju baj, proszę Pana!
Ja nie jestem taka pierwsza lepsza Ania.
Znam swój styl,
Znam ten hit już na pamięć.
Czego pan chce? Poskarżę się mojej Mamie!

Lecz ten pan w oczach miał łzy prawdziwe.
Ten łez sznur
Leciał mu w kufel z piwem.
Pachniał bez wzdłuż i wszerz
W całym kraju.
A on wciąż: "Moja bądź, Droga Aniu!"

Baju baj, baju baj, proszę Pana!
Ja nie jestem taka pierwsza lepsza Ania.
Znam swój styl,
Znam ten hit już na pamięć.
Czego pan chce? Poskarżę się mojej Mamie!

Baju baj, baju baj, proszę Pana!
Ja nie jestem taka pierwsza lepsza Ania.
Znam swój styl,
Znam ten hit już na pamięć.
Czego pan chce? Poskarżę się mojej Mamie!/x3

5. Białe łabędzie

Po fali srebrzystej, po fali błękitnej łabędzi szum
Nie pytaj dziewczyno, nie pytaj mnie, gdzie chłopak twój,
Lata przeminą, łabędzie odpłyną zostanie żal
A ty dziewczyno czekaj, czekaj tam, czekaj tam.

Ref.
Białe łabędzie niech płyną, niech płyną
Tu został po nich tylko żal
Białe łabędzie znowu wiosną przypłyną
A ty dziewczyno czekaj, czekaj tam, czekaj tam.

Wiosna przychodzi, miłość odchodzi łabędzi szum
Nie pytaj dziewczyno, nie pytaj mnie, gdzie chłopak twój
Lata przeminą, łabędzie odpłyną zostanie żal
A ty dziewczyno czekaj, czekaj tam, czekaj tam.

6. CZAS ŻYCIA KRÓTKI

Cieszcie się dziewczyny,
Cieszcie się do woli,
Wróci kowal z kuźni,
To was zadowoli.

Ref. 2x
I znowu nieprzespana noc,
(i nieprzespana noc)
I znowu zmarnowany dzień,
( zmarnowany dzień)
Czas życia krótki,
(oj życia krótki)
Napijemy się wódki.
(napijemy się).

Co to za gospodzarz
Co nie ma chałupy
Co to za dziewczyna
Co nie daje wina

Ref. 2x


Nikogo mi nie żal
Tylko Mikołaja
odcedzał pierogi
poparzył se nogi

Ref. 2x

7. Co ja zrobiłem, że się ożeniłem

Heja hej, heja hej
Heja hej, po pijaku ożenili
Heja hej, każdy się dziś ze mnie śmieje. x2

1.
Co ja zrobiłem, że się ożeniłem
Chyba pijany byłem
Zamiast Marysię to wziąłem Krysię
Jak ja teraz będę żył
Co ja zrobiłem że się ożeniłem
Chyba odbiło mi
Bo mojej Krysi wszystko już wisi
Jak ja teraz będę żył.

Ref.
Heja hej, coście mi zrobili, po pijaku ożenili
Heja hej, chyba oszaleje, każdy się dziś ze mnie śmieje. x2

2.
Co ja zrobiłem, że się ożeniłem
Za późno już jest dziś
Ta stara Krycha ledwo już dycha
Jak tak długo można żyć
Co ja zrobiłem, że się ożeniłem
Tak to nie miało być
A tu Marysia z sołtysem jest dzisiaj
Teraz bym se dobrze żył.

Ref.
Heja hej, coście mi zrobili??. x2

3.
Moja baba jędza wzięła mnie do księdza
Takiego pijanego i bezbronnego
Coś ugadali, coś napisali
Nie wiedziałem o tym, że to o mnie gadali.
Na drugą niedzielę, ksiądz głosi w kościele
Że niedługo będzie moje wesele
Nie ma już odwrotu, narobili mi kłopotów
Ksiądz zadowolony, a ja już stracony.

8. Cyganeczka

Z tamtej strony Wisły Cyganeczka tonie
gdybym miał łódeczkę popłynąłbym do niej.

Nie mam ja łódeczki ani wiosełeczka
utonie, utonie moja Cyganeczka.

Przewieź mnie oj przewieź przewodniku młody
a ja ci zapłacę z tamtej strony wody.

Pieniędzy nie miała ani czym zapłacić
musiała, musiała swój wianeczek stracić.

Wianek utraciła gorzko zapłakała
lepiej żeby była przewoźnika nie znała.

Nad błękitnym nurtem dziewczyna siedziała
i o swoim wianku ciągle rozmyślała.

Z tamtej strony Wisły kukułeczka kuka
chodzi stary Cygan Cyganeczki szuka.

Popłynąłbym do niej przez te modre fale
nurt wody ją zabrał nie ujrzę jej wcale.

Wisła jest głęboka fale ją porwały
więcej Cyganeczki już nam nie oddały.

9. Domek babci

1. Przepijemy naszej babci domek cały,
Domek cały, domek mały,
I kalosze, i bambosze, i sandały
Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś.

2. Przepijemy naszej babci domek śliczny
I zrobimy z tego domku dom ... - jeszcze dziś...

3. Przepijemy naszej babci domek cały
I ten kurnik co go kury obgdakały - jeszcze dziś...

4. Przepijemy naszej babci rower cały
I zostaną naszej babci dwa pedały - jeszcze dziś...

5. Przepijemy naszej babci gacie w kratę / 3x
Takie duże barchanowe i włochate - jeszcze dziś...

6. Przepijemy naszej babci kredens stary
I dywany i nocniczek oraz gary - jeszcze dziś....

7. Przepijemy naszej babci pieska, kotka,
I zostanie naszej babci tylko cnotka - jeszcze dziś...

8. Przepijemy naszej babci szlafrok z łatą
Zobaczymy, co staruszka powie na - jeszcze dziś...

9. Przepijemy naszej babci złote zęby
I zrobimy naszej babci d...ziuplę z gęby - jeszcze dziś....

10. Przepijemy naszej babci wszystko w domu
Przepijemy naszą babcię po kryjomu - jeszcze dziś....

11. Zabierzemy nasza babcię do Krakowa
Niech zobaczy kawał świata stara babcia - jeszcze dziś...

12. Przepijemy naszej babci sztuczną szczękę
I skończymy wreszcie śpiewać tę piosenkę - jeszcze dziś...

10. Gdybym miał gitarę

Gdybym miał gitarę, to bym na niej grał,
opowiedziałbym o swej miłości,
którą przeżyłem sam.

A co? A wszystko te czarne oczy,
gdybym ja je miał,
za te czarne cudne oczęta
serce, duszę bym dał.

Fajki ja nie palę, wódki nie piję,
ale z żalu, żalu wielkiego
ledwie co żyję.

A co? A wszystko te czarne oczy, ?

Ludzie mówią głupi, po coś ty ją brał,
po coś to dziewczę czarne, figlarne
mocno pokochał.

A co? A wszystko te czarne oczy, ?

11. Hej Bieszczady

Ref.
Hej Bieszczady, Hej Bieszczady
Na Bieszczady nie ma rady
Chciało by się po kowboić
A tu trzeba krowy doić x2

1.
Ino ślaza z wyrka rano
Mama woła grabić siano
Bo za chwile bydzie rosić
Jeszcze musze trowe skosić.

Ref:
Hej Bieszczady, Hej Bieszczady
Na Bieszczady nie ma rady
Chciało by się po kowboić
A tu trzeba krowy doić x2

2.
Kłogut pieje budzi kury
A już Łojciec macho z góry
Trza naprawić dziure w płocie
Kajś by w nocy nie mógł ucic

Ref:
Hej Bieszczady, Hej Bieszczady
Na Bieszczady nie ma rady
Chciało by się po kowboić
A tu trzeba krowy doić x2

3.
We wsi grają karcma chucy
A jo muse se rypucić
Na nic moje gazdowanie
Ni ma casu na kochanie

Ref:
Hej Bieszczady, Hej Bieszczady
Na Bieszczady nie ma rady
Chciało by się po kowboić
A tu trzeba krowy doić x4

12. Hej bystra woda

Hej bystra woda. bystra wodziczka, pytało dziewczę o Janicka.
Hej lesie ciemny, wirsku zielony, Ka mój Janicek umilony?

Hej mój Janicku, miły Janicku, nie chodź po orawskim chodnicku.
Hej dość ty żeś już nagnał łowiecek, ostań przy dziewczynie kolkowiecek!

Hej powiadali, hej powiadali, hej ze Janicka porąbali.
Hej porąbali go Orawiany, hej za łowiecki, za barany.

Hej dziewce szlocha, hej dziewce płacze: już ze Janicka nie obace.
U orawskiego zamecku ściany Leży Janicek porubany.

Hej Madziar pije, hej Madziar płaci, Hej u Madziara placom dzieci,
Hej placom dzieci, hej płace żona, Hej że Madziara nima doma.

Hej dolom, dolom, od skalnych Tater Hej poświstuje halny wiater,
Hej poświstuje, hej ciska bidom, Hej po dolinach chłopcy idom.

13. Hej z góry, z góry

Hej z góry, z góry jadą Mazury
hej z góry, z góry jadą Mazury
jedzie, jedzie Mazureczek
wiezie, wiezie mój wianeczek ? rozmarynowy /x2

Przyjechał w nocy koło północy,
przyjechał w nocy koło północy.
puka , stuka w okieneczko
Otwórz, otwórz panieneczko koniom wody daj. /x2

Jakże ja mam wstać koniom wody dać,
Jakże ja mam wstać koniom wody dać,
kiedy mamcia zakazała,
żebym chłopcom nie dawała, trzeba jej się bać. /2x

Mamy się nie bój, wsiadaj na koń mój,
mamy się nie bój, wsiadaj na koń mój,
pojedziemy w obce kraje
tam są inne obyczaje, malowany wóz. /x2

Przez wieś jechali, ludzie gadali,
przez wieś jechali, ludzie gadali,
cóż to, cóż to za dziewczyna
cóż to, cóż to za jedyna jedzie z chłopcami. /x2

14. Hej, Sokoły

Hej, tam gdzieś znad czarnej wody, siada na koń ułan młody,
czule żegna się z dziewczyną, jeszcze czulej z Ukrainą.

Hej, hej, hej, sokoły,
A omijajcie góry, lasy, doły,
dzwoń, dzwoń, dzwoń, dzwoneczku,
mój stepowy skowroneczku,
Hej, hej, hej sokoły,
A omijajcie góry, lasy, doły,
dzwoń, dzwoń, dzwoń, dzwoneczku,
mój stepowy dzwoń, dzwoń, dzwoń!

Pięknych dziewcząt jest niemało, lecz najwięcej w Ukrainie,
tam me serce pozostało, przy kochanej mej dziewczynie.

Hej, hej, hej, sokoły...

Ona biedna tam została, przepióreczka moja mała,
a ja tutaj w obcej stronie, dniem i nocą tęsknię do niej.

Hej, hej, hej, sokoły...

Żal, żal, za dziewczyną, za zieloną Ukrainą,
żal, żal, serce płacze, już jej więcej nie zobaczę

Hej, hej, hej, sokoły...

Wina, wina, wina dajcie, a jak umrę pochowajcie
na zielonej Ukrainie przy kochanej mej dziewczynie.

15. Hej, tam w dolinie

Hej tam w dolinie, hej tam przy młynie
kandy we wodzie słonko się skrzy
tam przy strumieniu, tam na kamieniu dzioucha synka czekała

Powiedz mi rzeczko, powiedz słoneczko
kaj jest mój miły synek kochany
jo tu na niego czekom na brzegu w pięknym wionku rucianym

Hej ty dziewczyno, hej ty jedyno
nie smuć swych oczek nie trop się nie
bo twój wybrany Zeflik kochany do dziewczyny przyjdzie swej

Hej tam stronami, hej tam miedzami
drogą do huty prosto pod młyn
wartko na kole jedzie przez pole hutnik pięknie odziany

16. Jarzębino czerwona

Zapadł cichy wieczór, już ucichł wiatru wiew.
Gdzieś w oddali płynie harmonii tęskny śpiew.

Biegnę wąską dróżką, co pośród gór się pnie.
Tam pod jarzębiną dwóch chłopców czeka mnie.

Jarzębino czerwona, któremu serce mam dać?
Jarzębino czerwona, biednemu sercu radź.

Jeden dzielny tokarz, a drugi kowal zuch.
Cóż mam biedna robić, podoba mi się dwóch.

Obaj tacy mili i każdy dzielny zuch.
Droga jarzębino, którego wybrać - mów.

Jarzębino czerwona, któremu serce mam dać?
Jarzębino czerwona, biednemu sercu radź.

Tylko jarzębina poradzić może mi.
Ja nie mogę wybrać, choć myślę tyle dni,

Przeszła wiosna, lato, już jesień zlotem lśni.
Już się ze mnie śmieją dziewczęta z całej wsi.

Jarzębino czerwona, któremu serce mam dać?
Jarzębino czerwona, biednemu sercu radź.

17. Jestem sobie Rzeszowianka

Jestem sobie Rzeszowianka, faj duli, taj duli, faj,
mam fartuszek po kolanka, faj duli, faj duli, faj.

A spódniczkę jeszcze wyżej faj duli, faj duli, faj,
żeby chłopcom było bliżej faj duli, faj duli, faj.

Kiedy idę do kościoła, faj duli, faj duli, faj,
pełno chłopców mam dokoła faj duli. faj duli, faj.

Na jednego zerknę oczkiem, faj duli, faj duli, faj,
a drugiego tracę boczkiem, faj duli, faj duli, faj.

Z trzecim pójdę rwać jabłuszka, faj duli, faj duli, faj,
z czwartym pójdę spać do łóżka, faj duli, faj duli, faj.

A piątemu dam buziaka, faj duli, faj duli, faj,
a szóstemu dam kopniaka, faj duli, faj duli, faj.

Ludzie mówią że ja mała faj duli, faj duli, faj,
a ja chłopcom bym dawała faj duli, faj duli, faj.

Każda ładna Rzeszowianka, faj duli, faj duli, faj,
ma fartuszek, - nie ma wianka, taj duli, faj duli, faj.

18. Kareta złota

1.
Bramą przy gościńcu,
z góry od lat dziesięciu,
nikt nie przechodził,
pies ani złodziej.

Pasterz grał na fujarce,
i jak to zwykle w bajce,
śnił że z daleka,
złocista kareta
gościńcem mknie.

ref.
Czy tędy nie jechała,
kareta moja mała,
moja tęsknota,
kareta złota./2x

2.
Boso o białej rosie,
fujarkę wziął i poszedł,
na miejskich brukach,
karety szukać.

Mijają już jesienie,
nie spełnią się marzenia,
bo na tym świecie
o złotej karecie,
nie słyszał nikt.

ref.
Czy tędy nie jechała,
kareta moja mała,
moja tęsknota,
kareta złota./2x

19. Kawiarenki

A kiedy już przyjdzie czas, pełne po brzegi są kawiarenki.
Pod okna ich, pełne gwiazd,
gdzieś w zakamarki wielkich miast ciągnie nas.

Kawiarenki, na, na, na, kawiarenki na, na, na
Małe tak, że zaledwieś wszedł, zniżasz głos aż po szept.
Mimochodem, kamien w wodę,
wpadnie coś z bardzo wielkich spraw
w czarną toń małych kaw.
Kawiarenki na, na, na, kawiarenki na, na, na
Z cienia w pół i ze światła w pół ty i ja, i nasz stół
Za witrażem szklanych marzeń ledwo świat
poznajemy już, choć jest tuż.

Miejsc wkoło nas coraz mniej,
już dymi z okien złotym obłokiem
I barman już woła:
"Hej ! Już kawiarenka rusza w rejs, wielki rejs"

Kawiarenki na, na, na kawiarenki na, na, na
Stolik nasz w nieważkości lamp krąży tu, krąży tam.
Filiżanki - białe ptaki -lecą wprost w kolorowy dym,
płyną w nim, giną w nim.
Pan i pani zaszeptani, któż to wie, gdzie naprawdę są,
ona z nim i on z nią.
Kawiarenki, kawiarenki,
porwą gdzieś w siódme niebo aż stolik nasz.

20. My, Cyganie

My, Cyganie, co pędzimy z wiatrem,
my, Cyganie, znamy cały świat.
My, Cyganie, wszystkim gramy,
a śpiewamy sobie tak:

Ore, ore, szabadabada amore
Hej, amore szabadabada,
O muriaty, o szagriaty
Hajda trojka na mienia.

Kiedy tańczę - niebo tańczy ze mną,
kiedy gwiżdżę - gwiżdże ze mną wiatr.
Zamknę oczy - liście więdną,
kiedy milknę - milczy świat.

Ore, ore, szabadabada amore?

Gdy śpiewamy - słucha cała ziemia.
gdy śpiewamy - słucha cały świat.
Niechaj każdy z nami śpiewa,
niech rozbrzmiewa piosnka ta:

Ore, ore, szabadabada amore?

Będzie prościej, będzie jaśniej,
całą radość damy wam.
Będzie prościej, będzie jaśniej
gdy zaśpiewa każdy z was:

Ore, ore, szabadabada amore?

21. On zimny, on zimny, ona gorąca

On zimny, on zimny, ona gorąca
on nie chce, on nie chce, ona go trąca.
l prawą rękę na niego kładzie:
"Ruszaj się, ruszaj się, ty stary dziadzie!"

On zimny, on zimny, ona gorąca
on nie chce, on nie chce, ona go trąca.
l lewą rękę na niego kładzie:
"Ruszaj się, ruszaj się, ty stary dziadzie!"

On zimny, on zimny, ona gorąca
on nie chce, on nie chce, ona go trąca.
l prawą nogę na niego kładzie:
"Ruszaj się, ruszaj się, ty stary dziadzie!"

On zimny, on zimny, ona gorąca
on nie chce, on nie chce, ona go trąca.
l lewą nogę na niego kładzie:
"Ruszaj się, ruszaj się, ty stary dziadzie!"

On zimny, on zimny, ona gorąca
on nie chce, on nie chce, ona go trąca.
Całe swe ciało na niego kładzie:
"Ruszaj się, ruszaj się, ty stary dziadzie!"

22. PLASTIKOWA BIEDRONKA

1. Gdy Cie pierwszy raz ujrzałem,
Wielkim tirem zajechałaś.
Ja się w tobie zakochałem,
Lecz ty na mnie, lecz ty na mnie,
Nie spojrzałaś.

Ref: Plastikowa biedronko, .....


2. Do biedronki przyszedł żuk,
W okieneczko stuku - puk.
A biedronka cicho chrząka,
Spadaj żuczku, spadaj żuczku,
Ja mam bąka.

Ref: Plastikowa biedronko, .......


3. Ja Ci miłość swą wyznałem,
Ty z szympansem mnie zdradziłaś.
Ja Ci wtedy pokazałem,
Jaka jest, jaka jest
Pingwina siła.

Ref: Plastikowa biedronko, ....


4. To już koniec tej piosenki.
Mój ty widzu ukochany.
Jeśli Ci się spodobało,
To zaśpiewaj, to zaśpiewaj,
Razem z nami.

Ref: Plastikowa biedronko,
Ty moja kochana.
Zostań moją żonką,
Błagam Cię, Proszę Cię
Na kolanach. /2x

23. Przybyli ułani pod okienko

Przybyli ułani pod okienko,
przybyli ułani pod okienko,
pukają, stukają, puść panienko!
pukają, stukają, puść panienko!

O Boże, a cóż to za wojacy?
O Boże, a cóż to za wojacy?
Otwieraj, nie bój się to czwartacy!
otwieraj, nie bój się to czwartacy!

Przyszliśmy tu poić nasze konie,
przyszliśmy tu poić nasze konie,
za nami piechoty pełne błonie,
za nami piechoty pełne błonie.

O Jezu! A dokąd Bóg prowadzi?
O Jezu! A dokąd Bóg prowadzi?
Warszawę odwiedzić byśmy radzi!
Warszawę odwiedzić byśmy radzi!

A stamtąd już droga nam gotowa,
a stamtąd już droga nam gotowa
Do serca polskości ? do Krakowa!
do serca polskości ? do Krakowa!

Panienka otwierać podskoczyła,
Panienka otwierać podskoczyła,
Ułanów do środka zaprosiła,
Ułanów do środka zaprosiła.

24. Wehikuł czasu

1.Pamiętam dobrze ideał swój.
Marzeniami żyłem jak król.
Siódma rano - to dla mnie noc,
Pracować nie chciałem, włóczyłem się.

Za to do puszki zamykano mnie.
Za to zwykle zamykano mnie.
Po knajpach grywałem za piwko i chleb,
Na szyciu bluesa tak mijał mi dzień.

Tylko nocą do Klubu "Puls"
Jam session do rana tam królował blues
To już minęło, ten klimat, ten luz.
Wspaniali ludzie nie powrócą,
Nie powrócą już!

2.Lecz we mnie zostało coś z tamtych lat,
Mój mały, intymny, muzyczny świat.
Gdy tak wspominam ten miniony czas,
Wiem jedno, że to nie poszło w las.

Dużo bym dał, by przeżyć to znów -
Wehikuł czasu to byłby cud.
Mam jeszcze wiarę, odmieni się los,
Znów kwiatek do lufy wetknie im ktoś

Tylko nocą do Klubu "Puls"
Dżem session do rana tam królował blues
To już minęło, te czasy, ten luz.
Wspaniali ludzie nie powrócą,
Nie powrócą już, nie!

Tylko nocą do Klubu "Pulls"
Dżem session do rana tam królował blues
To już minęło, te czasy, ten luz.
Wspaniali ludzie nie powrócą,
Nie powrócą już, nie!

25. Whisky

Mówią o mnie w mieście: "Co z niego za typ?"
Wciąż chodzi pijany, pewno nie wie co to wstyd.
Brudny, niedomytek, w stajni ciągle śpi!
Czego szukasz w naszym mieście?
"Idź do diabła" - mówią ludzie, ludzie pełni cnót.
Ludzie pełni cnót.

Chciałem kiedyś zmądrzeć, po ich stronie być.
Spać w czystej pościeli, świeże mleko pić.
Ja naprawdę chciałem zmądrzeć i po ich stronie być.
Pomyślałem więc o żonie, aby stać się jednym z nich,
stać się jednym z nich, stać się jednym z nich.

Już miałem na oku hacjendę, wspaniałą mówię Wam,
Lecz nie chciała tam zamieszkać żadna z pięknych dam
Wszystkie śmiały się wołając, wołając za mną wciąż:
"Bardzo ładny frak masz Billy,
Ale kiepski byłby z Ciebie, Kiepski byłby mąż."
Kiepski byłby z ciebie mąż.

Whisky moja żono, jednak Tyś najlepszą z dam.
Już mnie nie opuścisz, nie, nie będę sam.
Mówią whisky to nie wszystko, można bez niej żyć.
Lecz nie wiedzą o tym,
Że najgorzej to,
To samotnym być, to samotnym być.

O nie!
Lecz nie wiedzą o tym,
Że najgorzej to,
To samotnym być
Nie, nie chcę już samotnym być
Nie, nie, nie chcę już samotnym być, nie!
nie chcę już, nie chcę już samotnym być,nie!
nie chcę już, nie chcę już samotnym być, nie!
nie!

26. Z tamtej strony Wisły

1. Z tamtej strony Wisły Cyganeczka tonie
Gdybym miał łódeczkę popłynąłbym do niej. /2x

Ref. O cho cho, ale fajnie, ale fajnie, ale fajnie,
O cho cho, ale fajnie, ale fajnie tutaj jest.

2. Nie mam ja łódeczki ani wiosełeczka
Utonie, utonie moja Cyganeczka.

3. Popłynąłbym do niej przez te wielkie fale
Nurt wody ją zabrał, nie ujrzę jej wcale.

4. Z tamtej strony Wisły kukułeczka kuka
Chodzi stary Cygan, Cyganeczki szuka.

27. Zabrałaś serce moje

Na dworze burza hula
I leje leje deszcz
Tęsknota mnie otula
I ciebie miły też

Zabrałeś serce moje
Zabrałaś moje sny
I tylko zostawiłeś
Te łzy gorące łzy

A mnie tak szkoda lata
I szkoda tamtych dni
I szkoda poematów
I ciebie szkoda mi

Zabrałeś serce moje...

Już wiele lat minęło
Od tamtych pięknych dni
A echo dawnych wspomnień
Wciąż w moim sercu tkwi

Oddaj mi serce moje
Oddaj mi moje sny
I tylko weź ze sobą
Te łzy gorące łzy

28. Zielone wzgórza nad Soliną

ZIELONE WZGÓRZA NAD SOLINĄ,
I ZAPOMNIANYCH ŚCIEŻEK ŚLAD.
FLOTYLLE CHMUR Z NAD LASÓW PŁYNĄ,
WĘDROWNE PTAKI GONI WIATR.

A DALEJ WIDZISZ JUŻ HORYZONT,
DO NAS Z ODLEGŁYCH WRACA STRON.
I TO JUŻ WIECZÓR NAD SOLINĄ,
I CISZA KTÓRA ZNA MÓJ DOM.

NAD RZEKĄ NOC,W ULICZCE ZNÓW,
LICZY OGNIKI GWIAZD.
UŚMIECHNIJ SIĘ,NA PEWNO TU,
WRÓCISZ NIE JEDEN RAZ.

ZIELONE WZGÓRZA NAD SOLINĄ,
OKRYWA SZARYM PŁASZCZEM MROK.
NIE ŻEGNAJ SIĘ,CHOĆ LATO MINIE,
SPOTKAMY SIĘ TU,ZNÓW ZA ROK.

29. Żyje się raz

Każdy o tym dobrze wie , że samemu w życiu zle ,
kochać chce i kochanym być , bo żyje sie raz
miłość to jest dziwny stan że choć rani leczy zaś
i bez niej a każdego dnia , bo żyje się raz ,

Żyję się raz , spróbuj więc sam
jak najlepiej wykorzystać swój czas ,
a więc kochaj ile się da bo żyje się raz (2 x )

I ty o tym dobrze wiesz , gdy nie kochasz jest ci źle
to jest prawda stara jak świat , bo żyje sie raz ,
marzysz sobie kogoś kto będzie z tobą dzień i noc
wtedy ktoś odmieni twój los , bo żyje sie raz

Żyję się raz , spróbuj więc sam
jak najlepiej wykorzystać swój czas ,
a więc kochaj ile się da bo żyje się raz ( 2 x )

Miłość każda jest jak lek na kłopoty i zmartwienie
póki czas poznaj jej smak , bo żyje się raz ,

Żyję się raz , spróbuj więc sam
jak najlepiej wykorzystać swój czas ,
a więc kochaj ile się da bo żyje się raz ( 2 x )

Logowanie
REJESTRACJA | Przypomnij hasło

Co umożliwiamy? Ukryj przewodnik | Zamknij przewodnik


Ogłoszenia
Ostatnio dodał: wodzirejtomek (21.12.2015 09:59)

Wszelkie prawa do tekstów piosenek, plików audio i wideo umieszczonych na stronach serwisu spiewnikweselny.pl przysługują ich autorom. Teksty piosenek, pliki audio i wideo umieszczane są w serwisie w celach edukacyjnych oraz służą wyłącznie do użytku prywatnego. W przypadku gdy właściciel praw do konkretnego tekstu piosenki, pliku audio lub wideo nie życzy sobie, by był on umieszczony na stronach serwisu spiewnikweselny.pl - prosimy o kontakt, a dany tekst bądź plik zostanie usunięty.
Serwis zrealizowany przez CLUENET.pl