Śpiewnik Dodał: renata712 (05.05.2019 17:55)    |   Drukuj śpiewnik  |   Zapisz na dysk

Renata i Jerzy

Data: 10-08-2019
Miejscowość: Radzieje

Są dwa serca,
ich ciągłe, nieustanne bicie
zdaje się w dwóch jestestwach
jedno tworzy życie,
łańcuch, który nas wiąże,
los nie skruszy zmianą,
będą bić zawsze razem,
albo bić przestaną.



1. TO I HOLA (jada goście)

Jadą goście, jadą koło mego sadu,

Do mnie nie przyjadą, bo nie mam posagu.

To i hola, hola la la

To i hola, hola la la. /x2

Choć nie mam posagu, ani swego domu,

Jeszcze mnie matula nie da lada komu.

Powiadają ludzie, że ja malowana,

A ja u matuli ładnie wychowana.

Żeby nie dziewczyna, nie ożeniłby się,

Modre oczy miała, spodobała mu się.

Modre oczy mamy, na się spoglądamy,

Co komu do tego, że my się kochamy.

Panieńska uroda, jak ta bystra woda,

Przepłynie, przeminie, czy ci lat nie szkoda?


2. TOASTY

1.
Na nic mowy wyuczone, poetyckie na nic ody.
Ja po prostu i serdecznie sławię ojców Pani Młodej.
Niechaj żyją długie lata.
Tylko córki mieć nie sztuka,
więc niech para ich doczeka i prawnuczki i prawnuka.
Niechaj im się wszystko darzy i pociechy mają z córy!
Wiwat ojcze Pani Młodej.
Wnoszę kielich ten do góry!
Brzęk! brzęk! kieliszkami, i pełnymi pucharami.
Kto wypije, niechaj żyje. W jak najdłuższy czas.

2.
Jak obyczaj stary każe, gdy los składa nam w darze,
dzień tak radosny, tak szczęśliwy,
dzień wesela, dzień jedyny.
Wznieść za młodych toast trzeba, niech więc słychać aż do nieba.
Sto lat, sto lat, młodej parze,
niech wam los dziś składa w darze, to co szczęściem się nazywa.
Niech pieniędzy wam przybywa, niech wam zdrowie dopisuje,
i niczego nie brakuje.
Młodej parze szczęścia życzmy,
Sto lat, sto lat, głośno krzyczmy.

3.
Zdrowie mężczyzn ze stojącymi... przed nimi kieliszkami,
oraz za panie, które im dają... te kieliszki wypić :)

4.
Kobiecy toast:
Wypijmy za mężczyzn!
Nie za kawalerów - ci się nigdy z nami nie ożenią.
Ani za rozwodników - ci byliby złymi mężami.
Wypijmy za żonatych - ci kochają swoje żony i o nas nie zapominają!

5.
Za zdrowie gospodarzy! Niech zawsze mają takich fajnych gości jak dziś.

3. Taka mała

Taka mała, a przysłoniła mi,
Blaski i cienie ulicznych gwiazd,
Taka mała a pokochałem ją,
Usta i włosy, oczy i nos.

ref. Kochałem ją, a ona mnie,
Lubiłem ją, a ona mnie,
Byłem szczęśliwy jak by we śnie. |x2

Pewnego razu gdy szliśmy bulwarem,
Powiedziała mi, że już nie kocha mnie,
Nie wiem dlaczego tak postąpiła,
Nie wiem dlaczego tak uczyniła.

ref. Kochałem ją, a ona mnie ?.

Po kilku latach znów powróciła,
Z całego serca mnie przeprosiła,
Nie wiem dlaczego tak postąpiła,
Nie wiem dlaczego tak uczyniła.

4. Teksański

Herbata stygnie zapada mrok
A pod piórem ciągle nic

Obowiązek obowiązkiem jest
Piosenka musi posiadać tekst
Gdyby chociaż mucha zjawiła się
Mogłabym ją zabić a później to opisać

W moich słowach słoma czai się
Nie znaczą nic

Jeśli szukasz sensu prawdy w nich
Zawiedziesz się

A może zmienić zasady gry
Chcesz usłyszeć słowa
To sam je sobie wymyśl

Nabij diabła, chmurę śmierci weź
Pomoże ci
Wnet twe myśli w słowa zmienią się
Wyśpiewasz je sam - x2

5. Trzej krasnale

Żyli byli trzej krasnale nie górale
Nie bili się, nie kłócili nigdy wcale
Trzech ich było, trzech z fasonem
Dwóch wesołych, jeden smutny, bo miał żonę

A ta żona jędza była no i basta
Miała wałek taki gruby jak do ciasta
I tym wałkiem, kiedy chciała
Swego męża krasnoludka wałkowała

Już krasnalek taki chudy jak niteczka /2x
Ale żona uważała, że jest gruby,
więc go jeszcze wałkowała

Już krasnalek zwałkowany w trumnie leży
Że od wałka żony zginął nikt nie wierzy
Gdy rodzinka w głos płakała
Żona jędza jeszcze trumnę wałkowała

6. Ty dziewczyno, ty mnie nie znosz

Ty dziewczyno, ty mnie nie znosz
Od Rzeszowa jestem bednorz,
Robię beczki, beczułeczki, a wieczorem na dzieweczki.
Robię beczki, beczułeczki, a wieczorem na dzieweczki.

Ty dziewczyno, Ty mnie nie znosz
Od Rzeszowa jestem bednorz,
Jo w Rzeszowie urodzony, w całej Polsce szukom żony. 2x

Ty dziewczyno od Zagorzyc
Jak mi nie dosz, to mi pożycz.
Jak mi nie dosz dzisiej wieczór, to na jutro nie obiecuj. 2x

Olaboga, nie wytrzymom
Wszystkie mają, a jo ni mom.
Wszystkie mają po chłopoku, a jo ni mom tego roku. 2x

Olaboga, co się stało
Pod fartuszkiem pękło ciało.
Ni to zaszyć, ni załotać, ni to z takom dziurom lotać. 2x

Moja matuś, był tu, był tu
Chcioł pożyczyć chyłtu, chyłtu.
Moja córuś dać mu było, byłoby Ci nie ubyło. 2x


7. Tylko we Lwowie

Niech inni se jadą gdzie mogą gdzie chcą
do Wiednia Paryża Londynu
A ja się ze Lwowa nie ruszę za próg
ta mamciu ta skarz mnie Bóg

Bo gdzie jeszcze ludziom
Tak dobrze jak tu?
Tylko we Lwowie!
Gdzie śpiewem cię tulą
l budzą ze snu?
Tylko we Lwowie!

l bogacz, i dziad
Tu są za pan brat
l każdy ma uśmiech na twarzy..
A panny to ma
Słodziutkie ten gród,
Jak sok, czekolada i miód...

l gdybym się kiedyś
Urodzić miał znów,
To tylko we Lwowie!
Bo szkoda gadania,
Bo co chcesz, to mów
Nie ma jak Lwów!

Możliwe że więcej ładniejszych jest miast
lecz Lwów jest jedyny na świecie
i z niego wyjechać ta gdziesz ja bym mógł
ta mamciu ta skarz mnie Bóg

ref :Bo gdzie jest na świecie tak dobrze jak tu itd

8. Typ Niepokorny

Biegnę, muszę Cię zatrzymać
Muszę Ci powiedzieć
Jak wiele Ty
I Twoje słowa znaczą dla mnie
Skamlę, choć wiem, że nie przystoi
Lecz tu tak bardzo boli
Więc nie mów mi, że świat to tylko
Głupi, prosty żart

To ja - typ niepokorny
Nikt nie wie, co we mnie tkwi
Ten sam, choć niepodobny
Kochanie, proszę, wybacz mi

Wierzę, wierzę w to, co czuję
Wierzę w to, co śpiewam
I w słowa, które płyną z moich ust do Ciebie
W trasie, na scenie czy w hotelu
Tak jak jeden z wielu
Zabijam się, by żyć i dać Ci, to co mogę dać

To ja - typ niepokorny
Nikt nie wie, co we mnie tkwi
Ten sam, choć niepodobny
Kochanie, proszę, wybacz mi

Nieważne teraz, jak i gdzie
Nieważne za jaką cenę
Choć czas powoli posuwa mnie
Ja pewnie się nie zmienię
Skamlę, choć wiem, że nie przystoi
Lecz tu tak bardzo boli
Więc nie mów mi, że świat to tylko
Głupi, prosty żart

To ja - typ niepokorny
Nikt nie wie, co we mnie tkwi
Ten sam, choć niepodobny
Kochanie, proszę, wybacz mi (x2)

9. Upływa szybko życie

Upływa szybko życie,
Jak potok płynie czas,
Za rok, za dzień za chwilę,
Razem nie będzie nas.
Za rok, za dzień za chwilę,
Razem nie będzie nas.
I nasze młode lata
Upłyną szybko w dal,
A w sercu pozostanie,
Tęsknota, smutek, żal.
A w sercu pozostanie,
Tęsknota, smutek, żal.
Więc póki młode lata,
Póki wesołe dni,
Niech przynajmniej teraz,
Nie płyną gorzkie łzy.
Niech przynajmniej teraz,
Nie płyną gorzkie łzy.
Choć pamięć po nas zginie
Już za niedługi czas,
Niech piosnka ta dalej płynie
Póki jesteśmy wraz.
Niech piosnka ta dalej płynie
Póki jesteśmy wraz.
A jeśli losów koło
Złączy zerwaną nić,
Będziemy znowu pospołu
Śpiewać, marzyć i śnić.
Będziemy znowu pospołu
Śpiewać, marzyć i śnić.

10. Ułani ułani malowane dzieci

Ułani, ułani, malowane dzieci,
Niejedna panienka za wami poleci.
Hej, hej, ułani, malowane dzieci,
Niejedna panienka za wami poleci.

Niejedna panienka i niejedna wdowa,
Zobaczy ułana, kochać by gotowa.
Hej, hej, ułani, malowane dzieci,
Niejedna panienka za wami poleci.

Nie ma takiej wioski, nie ma takiej chatki,
Gdzie by nie kochały ułana mężatki.
Hej, hej, ułani, malowane dzieci,
Niejedna panienka za wami poleci.

Kocha dziś ułana już każda niewiasta,
Od wioski do wioski, od miasta do miasta.
Hej, hej, ułani, malowane dzieci,
Niejedna panienka za wami poleci.

Babcia umierała, jeszcze się pytała,
Czy na tamtym świecie, ułani będziecie ?
Hej, hej, ułani, malowane dzieci,
Niejedna panienka za wami poleci.

11. Volare

Pienso que un sueno parecido no volvera mas
Y me pintaba las manos y la cara de azul
Y me improviso el viento rapido me llevo
Y me hizo a volar en el cielo infinito

Volare, oh oh
Cantare, oh oh oh oh
Nel blu dipinto di blu
Felice di stare lassu

Y volando, volando feliz
Yo me encuentro mas alto
Mas alto que el sol
Y mienstras que el mundo
Se aleja despacio de mi
Una musica dulce
Se ha tocada solo para mi

Volare, oh oh
Cantare, oh oh oh oh
Nel blu dipinto di blu
Felice di stare lassu

Pienso que un sueno parecido no volvera mas
Y me pintaba las manos y la cara de azul
Y me improviso el viento rapido me llevo
Y me hizo a volar en el cielo infinito

Volare, oh oh
Cantare, oh oh oh oh
Nel blu dipinto di blu
Felice di stare lassu

Volare, oh oh
Cantare, oh oh oh oh
Nel blu dipinto di blu
Felice di stare lassu
Pienso que un sueno parecido no volvera mas
Y me pintaba las manos y la cara de azul
Y me improviso el viento rapido me llevo
Y me hizo a volar en el cielo infinito

Volare, oh oh] x2

12. W murowanej piwnicy

1. W murowanej piwnicy, tańcowali zbójnicy.
Kazali se piknie grać i na nóżki pozirać.

2. Tańcowołbym kiejbym mógł, kiejbym ni mioł krzywych nóg,
A ze krzywe nogi mom, co podskocze to się gną.

3. Chwycił zbójnik, zbójnice, potargoł jej spódnice,
A zbójnicka za nim, za nim, potargała kurtkę na min.

4. Hejże baca! baca nasz! Tęgich chłopców na zbój mas!
Jesce byś ik lepszych mioł, kiejbyś ty im syna dół!

13. W poniedziałek rano

W poniedziałek rano
Kosił ojciec siano,
kosił ojciec, kosił ja,
kosiliśmy obydwa.

A we wtorek rano
Grabił ojciec siano,
Grabił ojciec, grabił ja,
Grabiliśmy obydwa.

A we środę rano
Suszył ojciec siano,
Suszył ojciec, suszył ja,
Suszyliśmy obydwa.

A we czwartek rano
Zwoził ojciec siano,
Zwoził ojciec, zwoził ja,
Zwoziliśmy obydwa.

A zaś w piątek rano
Sprzedał ojciec siano,
Sprzedał ojciec, sprzedał ja,
Sprzedaliśmy obydwa.

A w sobotę rano
Stracił ojciec siano,
Stracił ojciec, Stracił ja,
Przepiliśmy obydwa.

A niedzielę z rana
Już nie było siana,
Płakał ojciec, płakał ja,
Płakaliśmy obydwa.

14. W taką ciszę

Nie o uśmiech mi chodzi, bo się śmiałaś nieraz,
Ale o to co kiedyś otworzyło się w nas.
Coś co przyszło tak szybko i przeszło jak wiatr,
Czego właśnie najbardziej mi brak.

Przychodziłem co wieczór posłuchać Twych płyt,
O miłości w ogóle nie mówiliśmy nic.
Wyjechałaś tak nagle, cichutko jak mysz,
Zostawiłaś swój adres i list.

Ref. W taką ciszę wszystkie gwiazdy na niebie wyliczę,
Ciebie wołam, ale cisza i pustka dookoła.

Jesteś moim aniołem, miłością bez dna,
Jesteś moją boginią, którą widzę co dnia.
Jakże długo mam czekać, jak prosić Cię mam,
Każesz trwać w niepewności, więc trwam.

Ref. W taką ciszę wszystkie gwiazdy na niebie wyliczę,
Ciebie wołam, ale cisza i pustka dookoła.

Choć dostaję Twe listy i zdjęć pare mam,
Żyję jak grzeszny anioł w tłumie ludzi, lecz sam.
Jeszcze tli się nadzieja, że spotkamy się znów,
Do księżyca się śmiejąc przywołuję Cię - wróć!

Ref. W taka cisze..

15. Whisky

Mówią o mnie w mieście: "Co z niego za typ?"
Wciąż chodzi pijany, pewno nie wie co to wstyd.
Brudny, niedomytek, w stajni ciągle śpi!
Czego szukasz w naszym mieście?
"Idź do diabła" - mówią ludzie, ludzie pełni cnót.
Ludzie pełni cnót.

Chciałem kiedyś zmądrzeć, po ich stronie być.
Spać w czystej pościeli, świeże mleko pić.
Ja naprawdę chciałem zmądrzeć i po ich stronie być.
Pomyślałem więc o żonie, aby stać się jednym z nich,
stać się jednym z nich, stać się jednym z nich.

Już miałem na oku hacjendę, wspaniałą mówię Wam,
Lecz nie chciała tam zamieszkać żadna z pięknych dam
Wszystkie śmiały się wołając, wołając za mną wciąż:
"Bardzo ładny frak masz Billy,
Ale kiepski byłby z Ciebie, Kiepski byłby mąż."
Kiepski byłby z ciebie mąż.

Whisky moja żono, jednak Tyś najlepszą z dam.
Już mnie nie opuścisz, nie, nie będę sam.
Mówią whisky to nie wszystko, można bez niej żyć.
Lecz nie wiedzą o tym,
Że najgorzej to,
To samotnym być, to samotnym być.

O nie!
Lecz nie wiedzą o tym,
Że najgorzej to,
To samotnym być
Nie, nie chcę już samotnym być
Nie, nie, nie chcę już samotnym być, nie!
nie chcę już, nie chcę już samotnym być,nie!
nie chcę już, nie chcę już samotnym być, nie!
nie!

16. Widziołech Marynę roz we młynie

Widziołech Marynę roz we młynie, Widziołech Marynę roz we młynie,
Jak lazła do góry po drabinie. Jak lazła do góry po drabinie.

I widać jej było całe nogi, I widać jej było całe nogi,
Oj, jakie grubaśne, Boże drogi. Oj, jakie grubaśne, Boże drogi.

I widać jej było kolaniska, I widać jej było kolaniska,
Oj, jakie sękate, jak sośnicka. Oj, jakie sękate, jak sośnicka.

I widać jej było kawał uda, I widać jej było kawał uda,
A potem to były same cuda. A potem to były same cuda.

Więc którejś niedzieli jej się pytam, Więc którejś niedzieli jej się pytam,
Czy chciałaby zostać mą kobitą. Czy chciałaby zostać mą kobitą.

A ona mi na to: chuderloku, A ona mi na to: chuderloku,
Weź sznura i powieś się na haku. Weź sznura i powieś się na haku.

Wybrała se chłopa jak niedźwiedzia, Wybrała se chłopa jak niedźwiedzia,
Po roku zrobiła z niego śledzia. Po roku zrobiła z niego śledzia.

I wzięła se chłopa, jak wilczura, I wzięła se chłopa, jak wilczura,
Po roku zrobiła z niego szczura. Po roku zrobiła z niego szczura.

Jak dobrze, że nie ja, myślę sobie, Jak dobrze, że nie ja, myślę sobie,
Już dawno bym leżał w ciemnym grobie. Już dawno bym leżał w ciemnym grobie.

Z piosenki wynika morał taki: Z piosenki wynika morał taki:
Nie bierta se grubych bab chłopaki. Nie bierta se grubych bab chłopaki.

17. Wojenko, wojenko

Wojenko, wojenko
Cóżeś ty za pani,
Że za tobą idą,
Że za tobą idą
Chłopcy malowani?

Chłopcy malowani,
Sami wybierani,
Wojenko, wojenko,
Wojenko, wojenko,
Cóżeś ty za pani?

Na wojence ładnie,
Kto Boga uprosi,
Żołnierze strzelają,
Żołnierze strzelają,
Pan Bóg kule nosi.

Maszeruje wiara,
Pot krwawy się leje,
Raz, dwa, stąpaj, bracie,
Raz, dwa, stąpaj, bracie,
To tak Polska grzeje.

Wojenko, wojenko,
Cóżeś tak szalona,
Kogo ty pokochasz,
Kogo ty pokochasz
Jeśli nie leguna.

Wojenko, wojenko,
Co za moc jest w tobie,
Kogo ty pokochasz
Kogo ty pokochasz,
W zimnym leży grobie.

18. Wolność

Miała matka syna, syna jedynego
Chciała go wychować na pana wielkiego

Niech żyje wolność, wolność i swoboda
Niech żyje zabawa i dziewczyna młoda

Jak go wychowała wypielęgnowała
I do poprawczaka oddać go musiała

Niech żyje wolność ...

Jak go zabierali muzyka mu grała
Ludziska się śmiali dziewczyna płakała

Niech żyje wolność ...

Oj wy ludzie ludzie, co wy tu robicie
Zabieracie chłopca mi na całe życie

Niech żyje wolność ...

Miała matka syna, syna jedynego
Chciała go wychować na pana wielkiego

Niech żyje wolność ...

19. Za górami, za lasami, za dolinami...

Za górami, za lasami, za dolinami.
Pobili się dwaj górale ciupagami.
Hej górale, nie bijcie się!
Ma góralka dwa warkocze, podzielicie się,
Hej górale, nie bijcie się!
Ma góralka dwa warkocze, podzielicie się.

Za górami, za lasami, za dolinami.
Pobili się dwaj górale ciupagami.
Hej górale, nie bijcie się!
Ma góralka wielkie serce, podzielicie się,
Hej górale, nie bijcie się!
Ma góralka wielkie serce, podzielicie się.

Za górami, za lasami, za dolinami.
Pobili się dwaj górale a trzeci się smiał.
Hej górale, nie bijcie się!
Macie obaj tęgie guzy, ja dziewczynę mam,
Hej górale, nie bijcie się!
Macie obaj tęgie guzy, ja dziewczynę mam.

20. Zabrałaś serce moje

Na dworze burza hula
I leje leje deszcz
Tęsknota mnie otula
I ciebie miły też

Zabrałeś serce moje
Zabrałaś moje sny
I tylko zostawiłeś
Te łzy gorące łzy

A mnie tak szkoda lata
I szkoda tamtych dni
I szkoda poematów
I ciebie szkoda mi

Zabrałeś serce moje...

Już wiele lat minęło
Od tamtych pięknych dni
A echo dawnych wspomnień
Wciąż w moim sercu tkwi

Oddaj mi serce moje
Oddaj mi moje sny
I tylko weź ze sobą
Te łzy gorące łzy

21. Zachodzi słoneczko

Zachodzi słoneczko
Za las kalinowy.
Drobny deszczyk pada,
Drobny deszczyk pada
Na sadek wiśniowy.

Na sadek wiśniowy
l na rozmaryjon.
Powiedz mi, dziewczyno,
Powiedz mi, dziewczyno,
Kiedy będziesz moją.

Powiedz mi, Kasieńko,
Powiedz mi na razie.
Niech moje koniki,
Niech moje koniki
Nie stoją na mrozie.

Bo moje koniki
Talary kosztują.
Jak jadę do ciebie,
Jak jadę do ciebie
Podkówki się psują.

22. Zawsze tam gdzie Ty

Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr
By zabrał mnie z powrotem - tam, gdzie masz swój świat
Poskładam wszystkie szepty w jeden ciepły krzyk
Żeby znalazł Cię aż tam, gdzie pochowałaś sny

Już teraz wiem, że dni są tylko po to,
By do Ciebie wracać każdą nocą złotą
Nie znam słów, co mają jakiś większy sens
Jeśli tylko jedno - jedno tylko wiem:
Być tam, zawsze tam, gdzie Ty

Nie pytaj mnie o jutro - to za tysiąc lat
Płyniemy białą łódką w niezbadany czas
Poskładam nasze szepty w jeden ciepły krzyk
By już nie uciekły nam, by wysuszyły łzy

Już teraz wiem, że dni są tylko po to,
By do Ciebie wracać każdą nocą złotą
Nie znam słów, co mają jakiś większy sens
Jeśli tylko jedno - jedno tylko wiem:
Być tam, zawsze tam, gdzie Ty

Już teraz wiem, że dni są tylko po to,
By do Ciebie wracać każdą nocą złotą
Nie znam słów, co mają jakiś większy sens
Jeśli tylko jedno - jedno tylko wiem:
Być tam, zawsze tam, gdzie Ty

Budzić się i chodzić, spać we własnym niebie
Być tam, zawsze tam, gdzie Ty
Żegnać się co świt i wracać znów do Ciebie
Być tam, zawsze tam, gdzie Ty
Budzić się i chodzić, spać we własnym niebie
Być tam, zawsze tam, gdzie Ty

23. Zośka

Zośka Zośka Zośka izbę zamiatała
I Ma- i Ma i Macieja zawołała.
Zośka izbę zamiatała i Macieja zawołała.

Wy Ma- wy Ma- wy Macieju pomożecie
Wszystkie wszystkie wszystkie izby zamieciecie.
Wy Macieju pomożecie, wszystkie izby zamieciecie.

Ja po- ja po- ja pomogę Zosiu tobie
Aku- aku- akuratnie wszystko zrobię.
Ja pomogę Zosiu tobie, akuratnie wszystko zrobię.

Uda- uda- udała mi się bestyja
Jak to jak to jak to zgrabnie mi się uwija.
Udała mi się bestyjka, jak to zgrabnie się uwiła.

Mama mama mama lampę zapaliła
I Ma- i Ma- i Macieja zobaczyła.
Mama lampę zapaliła i Macieja zobaczyła.

Oj Ma- oj Ma- oj Macieju co robicie
Bo mi bo mi bo mi Zośkę udusicie.
Oj Macieju co robicie bo mi Zośkę udusicie.

Jo wom jo wom jo wom Zośki nie udusi
A com a com a com zaczął skończyć mu
Jo wom Zośki nie uduszę a com zaczął skończyć muszę.

Bo w tym bo w tym cały jest ambaras
Żeby żeby żeby dwoje chciało naraz.
Bo w tym cały jest ambaras żeby dwoje chciało naraz.

24. Zuzanna

Dzisiaj jestem w Alabamie i na banjo idąc gram..
Jutro będę w Luizjanie no a tam najmilszą mam

Kiedym ruszył w czasie suszy całą nockę padał deszcz.
Taki gorąc był żem zmarzł na śmierć, Zuzanno nie lej łez.

Och Zuzanno, O nie płacz bo już dość,
Idę sobie z banjo na kolanie
Ja z południa gość.

Zeszłej nocy miałem taki sen gdy wszystko było sza,
Jakby hen z pagórka - żebym zdechł - Zuzanna do mnie szła

W buźce ma gryczany placek a w źrenicy wilgoć jest.
Więc powiadam że z Południa brnę, Zuzanno nie lej łez!

Och Zuzanno?

Prędko będę w Nowym Orleanie, zerknę sobie w krąg.
I widokiem jej rażony runę jak piorunem dąb!

Gdybym jej nie ujrzał - zamknę oczy, przyjdzie na mnie kres.
A jak będę trup rzucony w grób Zuzanno nie lej łez!!!

Och Zuzanno?

25. Złoty krążek

Kiedy stoję w pustym oknie i latarni widzę blask
Różne myśli wciąż do głowy mi przychodzą
Kiedy deszcz jest chciałbym słońca, kiedy słońce deszczu chcę
Pytam siebie co od losu można chcieć
Gdy pomyślę znów o tobie swoje serce łapię w sieć
I przy sobie chciałbym ciebie gdzieś tu mieć
Żyję teraz czas się dłuży i tak bardzo cieszę się
Że to już dziś do ołtarza wiodę cię

Ten krążek złoty krążek ten złocisty jego blask
Ten okrągły jego kształt szczęście niesie
Ten krążek złoty krążek dziś połączy serca dwa
Dziś połączy dusze dwie już na wieki

Już garnitur wisi w szafie i wypustki widać wiek
Mama krząta się po kuchni serce płacze
Przypominam sobie chwile jak to dobrze było z nim
Jak potrafił mi osłodzić moje życie.
Nagle w domu ktoś się zjawił zaskrzypiały w kuchni drzwi
I ujrzałem w nich przepiękną twoją postać
Na niej biała suknia cudna a na głowie welon był
Teraz gotów byłem z nią do ślubu iść
Ten krążek ...

Ksiądz w kościele ciebie pyta czy za męża zgadzasz się
Pojąć tego wybranego z twoich snów
Mówisz tak ja go kocham ja z nim szczęście dzieli ć chcę
I obrączkę złotą miękko wkładasz mi
Potem kwiaty gratulacje mówią fajną żonę masz
Pocałunki i życzenia naszych gości
Pełna gala boski nastrój goście życzą nam sto lat
Może spełnią się życzenia gdy Bóg da.
Ten ....

26. Śpiewka do teściowej

Teściowo, teściowo, ty stary rowerze,
jak spojrzę na ciebie, cholera mnie bierze!
Jak spojrzę na ciebie, cholera mnie bierze!

U mojej teściowej wszystko po francusku,
zegarek na ścianie, piesek na łańcuszku,
zegarek na ścianie, piesek na łańcuszku.

Zegarek na ścianie godziny wskazuje,
piesek na łańcuszku teściowej pilnuje,
piesek na łańcuszku teściowej pilnuje.

Szła teściowa przez las, pogryzły ją żmije,
żmije wyzdychały, a teściowa żyje,
żmije wyzdychały, a teściowa żyje.

Teściowo, teściowo, a niech cię szlag trafi,
to, co ty wyczyniosz, diabeł nie potrafi,
to, co ty wyczyniosz, diabeł nie potrafi.

Teściowo, jo ni mom od ciebie korzyści,
dom ci rycynusu, może cię przeczyści,
dom ci rycynusu, może cię przeczyści.

27. Żono moja

Gdy nad nami niebo płacze,
Mokną Twoje złote włosy,
Piękne jest spotkanie nasze,
Jak listonosz gdzieś unosi.
Nad górami słońce świeci,
Srebrny księżyc za górami,
Jedno z drugim sie przegania,
A my się kochamy.

Ref.
Żono moja, serce moje,
Nie ma takich jak my dwoje
Bo ja kocham oczy Twoje
Do szaleństwa, do wieczora... (je je)
Żono moja, serce moje,
Nie ma takich jak my dwoje
Bo ja kocham oczy Twoje
Do szaleństwa, do wieczora... (je je)
Żono moja. . .

Nie ma takich jak my dwoje,
Nasza miłość się nie chwali.
Nawet niebo sie nie boi,
Nic nas przecież nie oddali.
Nad górami słonce świeci,
Srebrny księżyc za górami,
Jedno z drugim sie przegania,
A my się kochamy.

Ref.
Żono moja, serce moje,
Nie ma takich jak my dwoje
Bo ja kocham oczy Twoje
Do szaleństwa, do wieczora... (je je)
Żono moja, serce moje,
Nie ma takich jak my dwoje
Bo ja kocham oczy Twoje
Do szaleństwa, do wieczora... (je je)
Żono moja. . .

28. Życie to nie teatr

Życie to jest teatr, mówisz do mnie, opowiadasz,
Maski coraz inne, coraz mylne się zakłada.
Życie to zabawa, życie to jest taka gra
Przy otwartych i zamkniętych drzwiach to jest gra.
Życie to nie teatr, ja ci na to odpowiadam
Życie to nie tylko kolorowa maskarada.
Życie tym piękniejsze, im ważniejsze jeszcze jest.
Blednie przy nim wszystko, blednie przy nim sama śmierć.

Ty i ja teatry to są dwa, to są dwa.
Ty, ty prawdziwej nie uronisz łzy,
Ty najwyżej w górę wznosisz brwi,
Lecz nie zaraźliwy jest twój śmiech, bo ty grasz.
Ja cały zbudowany jestem z ran,
Duszę na ramieniu ciągle mam,
Lecz gdy śmieję się to ze mną też cały świat.

Dzisiaj bankiet u artystów ty się tam wybierasz
Gości będzie dużo, nieodstępna tyraliera.
Tańce, alkohole, pewnie flirty będą też,
Potem drzwi otwarte zamkną się, no i cześć.
Wpadnę tam na chwilę zanim spuchnie atmosfera
Wódki dwie wypiję, potem cicho się pozbieram
Wyjdę na ulicę, pod fontanną zmoczę łeb.
Wyjdę na przestworza, przecudowny stworzę wiersz.

Ty i ja ....

29. Życzymy, życzymy

Życzymy, życzymy

Życzymy, życzymy,
Życzymy, życzymy,
I zdrowia i szczęścia
I błogosławieństwa
Przez serce Maryi (2x)

Niech miłość i pokój
W sercu twoim gości
Niech ci nie zabraknie,
Niech ci nie zabraknie
Ludzkiej życzliwości (2x)

Logowanie
REJESTRACJA | Przypomnij hasło

Co umożliwiamy? Ukryj przewodnik | Zamknij przewodnik


Ogłoszenia
Ostatnio dodał: wodzirejtomek (21.12.2015 09:59)

Wszelkie prawa do tekstów piosenek, plików audio i wideo umieszczonych na stronach serwisu spiewnikweselny.pl przysługują ich autorom. Teksty piosenek, pliki audio i wideo umieszczane są w serwisie w celach edukacyjnych oraz służą wyłącznie do użytku prywatnego. W przypadku gdy właściciel praw do konkretnego tekstu piosenki, pliku audio lub wideo nie życzy sobie, by był on umieszczony na stronach serwisu spiewnikweselny.pl - prosimy o kontakt, a dany tekst bądź plik zostanie usunięty.
Serwis zrealizowany przez CLUENET.pl