Śpiewniki Weselne
Idealne śpiewniki weselne
Śpiewnik Dodał: jolap (08.10.2018 18:23) | Drukuj śpiewnik | Zapisz na dysk
spotkanie i integracyjne
Data: 12-10-2018
Miejscowość: Domek Myśliwski
Ja uwielbiam ją, Ona tu jest
i tańczy dla mnie,
bo dobrze to wie, że porwę ją,
i w sercu schowam na dnie. x2
Moja dziewczyna patrzy często w oczy me,
i nie ukrywam sprawia to przyjemność,
jak ją kocham tylko moje serce wie,
gdy mnie całuje, oddałbym niejedno.
Jej ramiona ukojeniem dla mnie są,
bo przy niej czuję jak smakuje miłość,
i każdą chwilę pragnę ofiarować, bo
jest tego warta, nic się nie zmieniło,
bo ja pragnę jej jej, bo pragnę jej jej, booo..
Ja uwielbiam ją, Ona tu jest,
i tańczy dla mnie,
bo dobrze to wie, że porwę ją,
i w sercu schowam na dnie x2
Boo, ja pragnę jej jej, bo pragnę jej jej, booo..
Ja uwielbiam ją, Ona tu jest,
i tańczy dla mnie,
bo dobrze to wie, że porwę ją,
i w sercu schowam na dnie x2
Orawa, Orawa na Orawie ława.
Wtorendy chodzali, wtorendy chodzali
Orawcy do prawa.
Wtorendy chodzali, wtorendy chodzali
Orawcy do prawa.
Orawa się żeni biere z sobą Luptów.
A my od Orawy, a my od Orawy
Do Luptowa cup, cup. 2x
Lipnica, Lipnica to pikne miastecko.
Napośród Lipnicy, napośród Lipnicy
Wychłodzi słonecko. 2x
Wołają się góry niech lecą kamienie.
A jo i tak będę, a jo i tak będę
Chodził ku dziewcynie. 2x
Dziewcyno, dziewcyno choć ze mną na pańskie.
Na Orawski zomek, na Orawski zomek
Sadzić majeronek. 2x
Nie zeńde, nie zeńde z tego Piekielnika.
Póki nie wychowom, póki nie wychowom
Syna na zbójnika. 2x
*
Dziadek społ dziadek społ a babka nie spała
Bo dziadek nie wiedzioł, bo dziadek nie wiedzioł
cego babka kciała
Dziadek społ na łózku babka na kanapce
Co on się obrócił, co on się obrócił
znalozł się na babce
Babka mo kałamarz dziadek wiecne pióro
Poszli za stodołe, poszli za stodołe
zrobili se biuro
Dziadek mo karabin babka ładownice
Poszli za stodołe, poszli za stodołe,
zrobili strzelnice
Panno Walerciu kupię Ci, panno Walerciu kupię Ci
kupię Ci fiata na stare lata,
panno Walerciu kupię Ci.
O bella bella bella mari bella mari, bella mari,
O bella bella bella mari bella mari, i już.
Panno Walerciu wsadzę Ci, panno Walerciu wsadzę Ci
wsadzę Ci piórko do kapelusza,
panno Walerciu wsadzę Ci,
O bella bella bella mari...
Panno Walerciu czarną masz, panno Walerciu czarną masz,
wstążeczkę z pluszu przy kapeluszu,
panno Walerciu czarną masz.
O bella bella bella mari...
Panno Walerciu kapie Ci, panno Walerciu kapie Ci,
kapie Ci z piórka na kapelusik,
panno Walerciu kapie Ci.
O bella bella bella mari...
Panno Walerciu ciotkę masz, panno Walerciu ciotkę masz,
ciotkę masz w Stanach i na Bielanach,
panno Walerciu ciotkę masz.
O bella bella bella mari...
Panno Walerciu brudną masz, panno Walerciu brudną
masz,
brudną masz szyję, bo się nie myjesz,
panno Walerciu brudną masz.
O bella bella bella mari...
Panno Walerciu dajesz mi, panno Walerciu dajesz mi,
całować ręce, ale nic więcej,
panno Walerciu dajesz mi.
O bella bella bella mari...
Pytołem roz dziouchę, czy mnie będzie chciała,
To mi pokazała, że takiego wała. Oj, dana...itd
Oj, nie do ci ociec, oj, nie do ci matka,
Oj, tego, co może dać ci twa sąsiadka. Oj, dana...itd
Jedzie Arab jedzie, wielbłąd pod nim hasa,
Arab se ogląda, swojego... wielbłąda. Oj, dana...itd
Siedziała na lipie, wołała Filipie,
Musisz mnie naprędce posmyrać po... ręce. Oj, dana...itd
Nikogo mi nie żal, tylko Mikołaja,
Odcedzoł zimnioki, oparzył se... boki. Oj, dana...itd
Postawimy bacy szklankę coca-coli,
Bo po szklance piwa za bardzo... się kiwa. Oj, dana...itd
Siedziała na sośnie, wołała żałośnie:
"Matulu, czy wiecie, kiedy... mnie zdejmiecie?" Oj, dana...itd
Siedziała Danuta z Lechem na tapczanie,
Cierpliwie czekali aż mu pała...c dali. Oj, Dana, oj, Dana...itd
Posadzili bace na kamieni kupę,
Obchodzili w koło, całowali w czoło.Oj, Dana, oj, Dana...itd
Posadzili bace nad brzegiem Dunajca,
Jednym ruchem kosy obcięli mu włosy.Oj, Dana...itd
Co to za gospodarz, co ni mo chałupy,
Co to za dziewczyna, co nie daje wina. Oj, Dana...itd
Maryś moja, Maryś, coś ty za niechluja,
Że przy mojej mamie trzymasz mnie za ramię. Oj, dana...itd
Tak niedawno żeśmy się spotkali
a już pożegnania nadszedł czas
Tyle żeśmy z sobą przebywali
a już dziś wspomnienia łączą nas
I choć w życiu przyjdą smutne chwile
i choć przyjdą w życiu chwile złe
My wspominać was będziemy mile
pozdrowienia wam przesyłać swe
My dziś piosenką pożegnamy was
niech ta piosenka stale łączy nas
Gdy usłyszycie tej melodii ton
niech w sercach waszych radość budzi on
Życie daje nam radości tyle
tyle szczęścia i cudownych chwil
Trzeba wykorzystać każdą chwilę
i zapomnieć , ze istnieją łzy
I choć smutek , żal ci serce targa
w oku twym niech nie zabłyśnie łza
Bo nikt nie pamięta , co to skarga
trzeba śmiać się , chociaż serce łka
My dziś piosenką pożegnamy was
niech ta piosenka stale łączy nas
Gdy usłyszycie tej melodii ton
niech w sercach waszych radość budzi on ?
W dużej sali duży stół
A przy nim gości tłum
Gospodarz zgięty wpół
Bije łychą w szklanę
Cisza chciałbym toast wznieść
Jak można to na cześć
Ojczyzny w której wieść
przyszło życie nasze hej
Racja brachu
(Więc) wypijmy za to
(A) Kto z nami nie wypije
Tego we dwa kije
Prawy do lewego
Wypij kolego
Przecież wiemy nigdy nie ma tego złego
A na stole śledzik był
Zobaczył go pan Zbych
I pojął dobrze w mig
Że śledzik lubi pływać
Wstał by nowy toast wniesć
Za rodzin świętą rzecz
No i teściowych rzecz
Rodzina to jest siła!
Racja brachu..........
Dzisiaj młodzież już nie ta
Użalał się pan Stach
Lecz machnął ręką tak
Że wylał barszcz na panią
Nic to jednak przecież bo
Sukienkę można zdjąć
A toast wznosi ktoś
Za dobre wychowanie
Racja brachu.........
Przepijemy naszej babci domek cały, domek cały, domek mały
i kalosze i bambosze i sandały.
Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś.
Przepijemy nasze babci gacie w kratę, gacie w kratę, gacie
w kratę takie duże, barchanowe i włochate.
Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś.
Przepijemy naszej babci kredens stary, kredens stary,
kredens stary i dywany i nocniczek oraz gary.
Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś
Przepijemy naszej babci szlafrok z łatą szlafrok z łatą, szlafrok
z łatą zobaczymy co staruszka powie na to.
Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś
Przepijemy naszej babci złote zęby, złote zęby, złote zęby
i zrobimy nasze babci dupę z gęby.
Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś.
Przepijemy naszej babci wszystko w domu, wszystko w domu,
wszystko w domu, przepijemy naszą babcię po kryjomu.
Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś.
Przepijemy naszej babci domek śliczny, domek śliczny,
domek śliczny i zrobimy z tego domku dom publiczny.
Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś.
Przepijemy naszej babci sztuczną szczękę, sztuczną szczękę,
sztuczną szczękę i skończymy śpiewać tą piosenkę.
Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś.
Anna Jantar - Przetańczyć z tobą chcę całą noc
Przetańczyć z tobą chcę całą noc
I nie opuszczę cię już na krok
Czekałam jak we śnie, abyś ty objął mnie
Więc teraz już wszystko wiesz
Przetańczyć z tobą chcę całą noc
Niech na nas gapią się, no i co?
Już każdy o tym wie, że ty też kochasz mnie
Więc wszystkim na złość przetańczmy tę noc
Bo życie tak krótkie jest
Ja za tę noc chętnie oddam pięć najpiękniejszych lat
Nie liczy dni kto szczęście swe śnił
Stąd taki gest dzisiaj mam
Przetańczyć z tobą chcę całą noc
Wirować jak twój cień cały rok
Niech inni idą spać, a my tak razem w takt
Wraz z nocą odchodźmy w świat
Ja za tę noc chętnie oddam pięć najpiękniejszych lat
Nie liczy dni kto szczęście swe śnił
Stąd taki gest dzisiaj mam.
Przetańczyć z tobą chcę całą noc
I nie opuszczę cię już na krok
Czekałam jak we śnie, abyś ty objął mnie
Więc tak jak chce los, przetańczmy tę noc
Bo życie tak krótkie jest.
Odkąd zobaczyłem ciebie
Nie mogę jeść, nie mogę spać
Jak do tego doszło, nie wiem?
Miłość o sobie dała znać
Co poradzić mogę na to
Że miłość przyszła właśnie dziś
Że w sercu mym jest lato
A w moich myślach jesteś ty
Przez twe oczy, te oczy zielone oszalałem
Gwiazdy chyba twym oczom oddały cały blask
A ja serce miłości spragnione ci oddałem
Tak zakochać, zakochać się można tylko raz
W mych ramionach cię ukryję
U stóp Ci złożę cały świat
Serce me dla ciebie bije
I czeka na twój mały znak.
Jeden uśmiech twój wystarczy
I moje serce gubi rytm
O twą miłość będę walczył
O miłość walczyć to nie wstyd
Przez twe oczy, te oczy zielone oszalałem
Gwiazdy chyba twym oczom oddały cały blask
A ja serce miłości spragnione ci oddałem
Tak zakochać, zakochać się można tylko raz
/2x
Na życie patrzysz bez emocji
Na przekór czasom i ludziom wbrew
Gdziekolwiek jesteś w dzień czy w nocy
Oczyma widza oglądasz grę
Ktoś inny zmienia świat za Ciebie
Nadstawia głowę, podnosi krzyk
A Ty z daleka, bo tak lepiej
I w razie czego nie tracisz nic
Refren:
Przeżyj to sam, przeżyj to sam
Nie zamieniaj serca w twardy głaz
Póki jeszcze serce masz
Widziałeś wczoraj znów w dzienniku
Zmęczonych ludzi wzburzony tłum
I jeden szczegół wzrok Twój przykuł
Ogromne morze ludzkich głów
A spiker cedził ostre słowa
Od których nagła wzbierała złość
I począł w Tobie gniew kiełkować
Aż pomyślałeś: milczenia dość
Refren:
Przeżyj to sam...
Przybyli ułani pod okienko,
przybyli ułani pod okienko,
pukają, stukają, puść panienko!
pukają, stukają, puść panienko!
O Boże, a cóż to za wojacy?
O Boże, a cóż to za wojacy?
Otwieraj, nie bój się to czwartacy!
otwieraj, nie bój się to czwartacy!
Przyszliśmy tu poić nasze konie,
przyszliśmy tu poić nasze konie,
za nami piechoty pełne błonie,
za nami piechoty pełne błonie.
O Jezu! A dokąd Bóg prowadzi?
O Jezu! A dokąd Bóg prowadzi?
Warszawę odwiedzić byśmy radzi!
Warszawę odwiedzić byśmy radzi!
A stamtąd już droga nam gotowa,
a stamtąd już droga nam gotowa
Do serca polskości ? do Krakowa!
do serca polskości ? do Krakowa!
Panienka otwierać podskoczyła,
Panienka otwierać podskoczyła,
Ułanów do środka zaprosiła,
Ułanów do środka zaprosiła.
Tylko z tobą moja dziewczyno
Chciałbym powitać ten nowy czas
Kiedy dojrzewa czerwone wino
I kiedy zbiorów nadchodzi czas
Przyjeżdżaj na winobranie
przyjeżdżaj kochana ma
Na stole dzban wina stanie
spróbować warto choć raz /2x
Staniemy razem pośrodku winnic
W których dojrzewa złocisty plon
Zerwiemy razem kilka winogron
Aby spróbować czy dobre są
Przyjeżdżaj na winobranie
przyjeżdżaj kochana ma
Na stole dzban wina stanie
spróbować warto choć raz /2x
A kiedy słońce zajdzie za góry
Wtedy się zacznie zabawy czas
Odrzućmy na bok troski zmartwienia
Trzeba się bawić tańczyć i śmiać
Przyjeżdżaj na winobranie
przyjeżdżaj kochana ma
Na stole dzban wina stanie
spróbować warto choć raz
spróbować warto choć raz
spróbować warto choć raz
spróbować warto choć raz
Gdzieś jest, lecz nie wiadomo gdzie
Świat, w którym baśń ta dzieje się,
Malutka pszczółka mieszka w nim
Co wieść chce wśrod owadów prym.
Tę pszczółkę, którą tu widzicie, zowią Mają,
Wszyscy Maję znają i kochają.
Maja fruwa tu i tam
Świat swój pokazując nam.
Dziś spotka Was maleńka, zwinna pszczółka Maja,
Śmiała, sprytna, rezolutna Maja
Mała przyjaciółka Maja
Maju, (Maju) Maju, (Maju)
Maju cóż zobaczymy dziś?
Jest gdzieś, lecz nie wiadomo gdzie. . .
Tę pszczółkę, którą tu widzicie . . .
Mała, rezolutna Maja,
Maju, (Maju) baju, (baju)
Maju cóż zobaczymy dziś
Chodź maleńka na mały spacerek,
Tylko zabierz ze sobą sweterek.
Słonko zaszło i księżyc już wschodzi
Jego blask się po niebie rozchodzi.
Apotem:
Buzi, buzi, bara, bara, riki, tiki jak tra, la, la. Zabawa wnet się zaczyna.
Buzi, buzi, bara, bara, riki, tiki jak tra, la, la. Zabawa trwa na sto dwa.
Buzi, buzi, bara, bara, riki, tiki jak tra, la, la. Zabawa wnet się zaczyna.
Buzi, buzi, bara, bara, riki, tiki jak tra, la, la. Zabawa trwa na sto dwa.
Tak więc poszli na spacer przed siebie
I liczyli gwiazdeczki na niebie.
Zmierzch powoli spowijał już ziemię
On ją czule przytulał do siebie.
Apotem:
Buzi, buzi, bara, bara, riki, tiki jak tra, la, la. Zabawa wnet się zaczyna.
Buzi, buzi, bara, bara, riki, tiki jak tra, la, la. Zabawa trwa na sto dwa.
Buzi, buzi, bara, bara, riki, tiki jak tra, la, la. Zabawa wnet się zaczyna.
Buzi, buzi, bara, bara, riki, tiki jak tra, la, la. Zabawa trwa na sto dwa.
Gdy siedzieli oboje na łące
On zapomniał o swojej obrączce.
Wciąż namiętnie całując jej ciało
Szeptał jej: "Chcę Cię mieć, moja mała."
Apotem:
Buzi, buzi, bara, bara, riki, tiki jak tra, la, la. Zabawa wnet się zaczyna.
Buzi, buzi, bara, bara, riki, tiki jak tra, la, la. Zabawa trwa na sto dwa.
Buzi, buzi, bara, bara, riki, tiki jak tra, la, la. Zabawa wnet się zaczyna.
Buzi, buzi, bara, bara, riki, tiki jak tra, la, la. Zabawa trwa na sto dwa.
Jest sobota, za oknem świt i Warszawa kaszle miarowo.
Wczoraj przyszedł od ciebie list, miłe słowo.
Jesień u nas koronę ma tego roku jakby cierniową.
A ty piszesz, że u was szał i punk-rockowo.
Są dwa światy i nas jest dwoje, do swych miejsc przypiętych jak rzepy,
Ty masz pewnie więcej spokoju, ja mam dzieci.
Są dwa światy i jedno słońce, które u nas słabiej coś grzeje,
Ty masz pewnie duże pieniądze, ja nadzieję, ja nadzieję.
Jest sobota, za oknem świt i Warszawa kaszle miarowo.
Wczoraj przyszedł od ciebie list, czułe słowo.
Tamten wieczór, gdy ja i ty, tak, to była wspaniała chwila,
Ale dzisiaj obeschły łzy, więc pozdrawiam cię - Maryla.
Są dwa światy i nas jest dwoje, do swych miejsc przypiętych jak rzepy,
Ty masz pewnie więcej spokoju, ja mam dzieci.
Są dwa światy i jedno słońce, które u nas słabiej coś grzeje,
Ty masz pewnie duże pieniądze, ja nadzieję.
Są dwa światy i nas jest dwoje, do swych miejsc przypiętych jak rzepy,
Ty masz pewnie więcej spokoju, ja mam dzieci.
Są dwa światy i jedno słońce, które u nas słabiej coś grzeje,
Ty masz pewnie duże pieniądze, ja nadzieję.
Są dwa światy i nas jest dwoje, do swych miejsc przypiętych jak rzepy,
Ty masz pewnie więcej spokoju, ja mam dzieci.
Są dwa światy i jedno słońce, które u nas słabiej coś grzeje,
Ty masz wokół morza gorące, ja nadzieję.
Są dwa światy i nas jest dwoje, do swych miejsc przypiętych jak rzepy,
Ty masz pewnie więcej spokoju, ja mam dzieci.
Są dwa światy i jedno słońce, które u nas słabiej coś grzeje,
Ty masz wokół morza gorące, ja nadzieję.
Są dwa światy i nas jest dwoje, do swych miejsc przypiętych jak rzepy,
Ty masz pewnie więcej spokoju, ja mam dzieci.
Wracam do domu po ciężkiej nocy,
Byłem u Rudej. Kocham jej oczy.
Jeszcze teraz tego nie wiem,
Czy byłem z nią w piekle,
A może w niebie?!
Ref:
Ruda tańczy jak szalona,
Krzyczy, piszczy, to jest ona!
Rudą lalę pokochałem,
Z Rudą noce są wspaniałe!
Widziałem wiele, słyszałem jeszcze więcej,
Ale nawet nie marzyłem o takiej panience.
Zamykam oczy i widzę jej ciało,
Chciałbym dziś tam wrócić, bo ciągle mi mało!
Ref:
Ruda tańczy jak szalona,
Krzyczy, piszczy, to jest ona!
Rudą lalę pokochałem,
Z Rudą noce są wspaniałe!
Ruda tańczy jak szalona.
Ruda okazała sie być blondyną,
Gdy rozjaśniłem pokój swoją peleryną,
Lecz z tamtej nocy niczego nie żałuję,
Co ona potrafi, jeszcze to czuję!
Ref:
Ruda tańczy jak szalona,
Krzyczy, piszczy, to jest ona!
Rudą lalę pokochałem,
Z rudą noce są wspaniałe!
Ruda tańczy jak szalona x4
Siadła pszczółka na jabłoni
I otrzepuje kwiat
Czemu żeś mi moja miła
Zawiązała ten świat
Czemu żeś mi moja miła
Zawiązała ten świat
Jam ci światu nie wiązała
Zawiązał ci go ksiądz
Jam cie tylko pokochała
Tyś mnie nie musiał wziąć
Jam cie tylko pokochała
Tyś mnie nie musiał wziąć
Jam się pięknie ubierała
Pięknie nosiłam się
A tyś myślał żem ja ładna
I to uwiodło cię
A tyś myślał żem ja ładna
I to uwiodło cię
Murarczyku zamuruj mi
Moje czarne oczy
Aby nigdy nie płakały
We dnie ani w nocy
Aby nigdy nie płakały
We dnie ani w nocy
Aby nigdy nie płakały
We dnie ani w nocy
Aby nigdy nie płakały
We dnie ani w nocy
Gdym się na świat narodziła
Matuś moja rzekła mi:
"Córuś moja, córuś miła,
Te skrzypeczki daję ci.
Te skrzypeczki - nie do zbycia,
Byle komu nie daj grać,
Do szesnastu latek życia
Nie pokazuj ich na świat."
Gdym szesnaście latek miała
To nieszczęście stało się:
Ja skrzypeczki swe wyjęłam,
By na świat pokazać je.
Smyczek cienki miał, niedługi
I pociągał raz po raz.
Struna pękła - ja zemdlałam,
Bo to było pierwszy raz.
Gdy sześćdziesiąt latek miałam,
Nikt na skrzypcach nie chciał grać.
Struny były poszarpane
I nie chciały głosu dać.
Szła dzieweczka do laseczka, do zielonego- ha, ha, ha,
do zielonego- ha, ha, ha, do zielonego.
Napotkała myśliweczka bardzo śwarnego- ha, ha, ha,
bardzo śwarnego- ha, ha, ha, bardzo śwarnego.
Gdzie jest ta ulica, gdzie jest ten dom?
Gdzie jest ta dziewczyna co kocham ją?
Znalazłem ulicę, znalazłem dom,
Znalazłem dziewczynę, co kocham ją.
Myśliweczku, kochaneczku bardzom ci rada- ha, ha, ha,
bardzom ci rada- ha, ha, ha, bardzom ci rada.
Dałabym ci chleba z masłem, alem go zjadła- ha, ha, ha,
alem go zjadła- ha, ha, ha, alem go zjadła.
Gdzie jest ta ulica, gdzie jest ten dom?...
Jak żeś zjadła, to żeś zjadła to mi się nie chwal- ha, ha, ha,
to mi się nie chwal- ha, ha, ha, to mi się nie chwal.
Jakbym znalazł kawał kija, to bym cię wyprał - ha, ha, ha,
to bym cię wyprał - ha, ha, ha, to bym cię wyprał.
Gdzie jest ta ulica, gdzie jest ten dom?...
Słoneczko na zachodzie, dziewczyno odprowadź mnie.
Odprowadź mnie sama, daj buzi jeszcze raz
I tak się rozejdziemy.
I jak się rozchodzili, oboje smutni byli
Razem do jednego fartuszka białego
Swe oczka wycierli.
Ja jestem syn kowala i do wojska iść muszę
Oranie i sianie i z dziewczyną spanie
Ja pozostawić muszę.
Ja jestem syn rzeźnika i do wojska iść muszę
Kiełbasy i szynki i ładne dziewczynki
Ja pozostawić muszę.
Ja jestem syn piekarza i do wojska iść muszę
Długopis, papiery, z dziewczyną spacery
Ja pozostawić muszę.
Ja jestem syn organisty i do wojska iść muszę
Kościółek, organy - mój Boże kochany
Ja pozostawić muszę.
Gdy chłopcy umierali to jeszcze pytali
Czy na tamtym świecie, czy na tamtym świecie
Wy dziewczyny będziecie.
1.Jesce jo se nie wiem
ka moje kochanie,
kiedy sie mi jaki
chłopocek dostanie.
Ref.: Takiego Janicka serdusko by chciało
coby se zatońcył, zaśpiewoł wesoło.
2.Moze jest tu blisko
a moze daleko,
kiedy sie to moje
serdusko doceko.
Ref.: Takiego Janicka serdusko by chciało
coby se zatońcył, zaśpiewoł wesoło.
3.Zawseś mi matusiu
jedno powtorzała,
zebyk sie w bogactwie
nigdy nie kochała.
Ref.: Takiego Janicka serdusko by chciało
coby se zatońcył, zaśpiewoł wesoło.
Takiego Janicka coby mnie miełowoł
coby mnie łokuchoł, coby mnie sanowoł.
Mów - niech Twoje słowa zbudzą krew
Niech wszystko będzie już okej
Jest tyle miejsc, do których powrócimy
Mów - niech Twoje słowa zburzą mur
Niech Twoje dłonie zniszczą chłód
Ten nagły chłód, co w sercu przyniósł zimę
Ref.:
Nie odnajdzie więcej nas ta sama chwila
Nie odnajdzie więcej nas ta sama chwila
Niech każdy dzień dodaje nam sił
Może znajdziemy siebie znów
Mów - chcę tego bardziej niż Ty sam
Miłość mocniejsza jest od skał
Obiecaj mi lawinę uniesienia
Mów - chcę być przy Tobie blisko tak
Wiem, że tych słów nie zmieni czas
Dopóki jest, dopóki jest nadzieja
Ref. (2x)
Niech każdy dzień dodaje nam sił
Może znajdziemy siebie znów
Ref. (3x)
Kto za Tobą w szkole ganiał,
Do piórnika żaby wkładał?
Kto? No, powiedz - kto?
Kto na ławce wyciął serce
I podpisał: "Głupiej Elce"?
Kto? No, powiedz - kto?
Tak bardzo się starałem,
A Ty teraz nie chcesz mnie.
Dla Ciebie tak cierpiałem:
Powiedz mi, dlaczego nie chcesz mnie?
Kto dla Ciebie nosił brodę,
Spodnie w kwiatki włożył modne?
Kto? No, powiedz - kto?
Kto Tuwima wiersz przepisał,
Jako własny Tobie wysłał?
Kto? No, powiedz - kto?
Tak bardzo się starałem,
A Ty teraz nie chcesz mnie.
Dla Ciebie tak cierpiałem;
Powiedz mi, dlaczego nie chcesz mnie x2
Ja dla Ciebie byłem gotów kilo wiśni zjeść z pestkami
Ja,Tak Tylko Ja.
Teraz Kiedy Cię spotykam,
mówisz mi że się nie znamy,
Czy To ładnie tak ?
1. Tam nad Wisłą w dolinie siedziała dziewczyna,
Była piękna jak różowy kwiat,
Kwiaty i róże zbierała co dzień,
Wiła wianki i wrzucała je do falującej wody,
Wiła wianki i wrzucała je do wody.
2. A gdy ona nad Wisłą swe wianki wiła,
Przyszedł do niej rycerzyk młody.
Miła, ach miła, chodź ze mną we świat!
I udała się z tym rycerzykiem w świat daleki,
I udała się z tym rycerzykiem w świat.
3. Nie minęło nic więcej jak dziewięć miesięcy,
Stoi ona nad Wisłą, płacze.
Miłość ach miłość zdradziłaś ty mnie.
I rzuciła się z rozpaczy do tej falującej wody,
I rzuciła się z rozpaczy do tej wody.
ref. Trzy razy kukułeczka trzy razy kukała
Kiedy się Kasia z Jasiem wiosną zapoznała
Trzy razy kukułeczka, trzy razy kukała
Jasia co kochał szczerze ,poślubić nie chciała
Poślubić go nie chciała bo w glowie inny był
Który oprócz Kasieńki miał inne dziewczyny
ref....
Trzy razy kukułeczka trzy razy kukała
Jasiu Kasię obłapił, co miała to dała
Zakukaj kukułeczko zakukaj jeszcze raz
Może Jasio usłyszy bedziemy zyli w raz
ref. Trzy razy kukułeczka trzy razy kukała
Kiedy się Kasia z Jasiem wiosną zapoznała
1. Raz u zbiegu dwóch ulic zobaczyłem przypadkiem
Przechodziłaś nie widząc nikogo,
Gdy Cię mijać zacząłem jak by nagle olśnienie
Wzrok uniosłaś niepewnie nad drogą
W swoich dłoniach trzymałem mały bukiet konwalii,
Który wokół rozsiewał swą woń
Uśmiechnęłaś się do mnie, serce mocniej zabiło
Pomyślałem milczenia już dość
ref.
Tylko pokochaj mnie,a ja pokażę Ci świat
Tylko pokochaj mnie, a poznasz drogę do gwiazd
Uwierz w miłości moc, spróbuj przekonać się
Jak piękna może być noc, kiedy pokochasz sie
2. Dzień za dniem szybko mija zawsze Ciebie spotykam
Gdy przechodzisz u zbiegu dwóch ulic
Sam już nie wiem dlaczego, choć uśmiechasz się do mnie
Milczę nie wiem co wtedy mam mówić
W swoich dłoniach znów trzymam mały bukiet konwalii,
Który wokół rozsiewał swą woń
Uśmiechnęłaś się do mnie, serce mocniej zabiło
Pomyślałem milczenia już dość
ref. Tylko pokochaj mnie?
Niech inni se jadą gdzie mogą gdzie chcą
do Wiednia Paryża Londynu
A ja się ze Lwowa nie ruszę za próg
ta mamciu ta skarz mnie Bóg
Bo gdzie jeszcze ludziom
Tak dobrze jak tu?
Tylko we Lwowie!
Gdzie śpiewem cię tulą
l budzą ze snu?
Tylko we Lwowie!
l bogacz, i dziad
Tu są za pan brat
l każdy ma uśmiech na twarzy..
A panny to ma
Słodziutkie ten gród,
Jak sok, czekolada i miód...
l gdybym się kiedyś
Urodzić miał znów,
To tylko we Lwowie!
Bo szkoda gadania,
Bo co chcesz, to mów
Nie ma jak Lwów!
Możliwe że więcej ładniejszych jest miast
lecz Lwów jest jedyny na świecie
i z niego wyjechać ta gdziesz ja bym mógł
ta mamciu ta skarz mnie Bóg
ref :Bo gdzie jest na świecie tak dobrze jak tu itd
Pienso que un sueno parecido no volvera mas
Y me pintaba las manos y la cara de azul
Y me improviso el viento rapido me llevo
Y me hizo a volar en el cielo infinito
Volare, oh oh
Cantare, oh oh oh oh
Nel blu dipinto di blu
Felice di stare lassu
Y volando, volando feliz
Yo me encuentro mas alto
Mas alto que el sol
Y mienstras que el mundo
Se aleja despacio de mi
Una musica dulce
Se ha tocada solo para mi
Volare, oh oh
Cantare, oh oh oh oh
Nel blu dipinto di blu
Felice di stare lassu
Pienso que un sueno parecido no volvera mas
Y me pintaba las manos y la cara de azul
Y me improviso el viento rapido me llevo
Y me hizo a volar en el cielo infinito
Volare, oh oh
Cantare, oh oh oh oh
Nel blu dipinto di blu
Felice di stare lassu
Volare, oh oh
Cantare, oh oh oh oh
Nel blu dipinto di blu
Felice di stare lassu
Pienso que un sueno parecido no volvera mas
Y me pintaba las manos y la cara de azul
Y me improviso el viento rapido me llevo
Y me hizo a volar en el cielo infinito
Volare, oh oh] x2
Pole, pole, łyse pole, ale mam już plan.
Pomalutku, bez pośpiechu wszystko zrobię sam.
Nad makietą się męczyłem ładnych parę lat,
Ale za to zwiedzać cudo będzie cały świat
Tu na razie jest ściernisko, }
Ale będzie San Francisco, }
A tam, gdzie to kretowisko, }
Będzie stał mój bank. } / x 2
Do roboty mam smykałkę, krzepę mam, jak wół.
Sam pociągnę wóz pustaków, choćby był bez kół.
Już wyciąłem wszystkie krzaki, teraz zwożę żwir.
Mam to w nosie, że sąsiedzi mówią o mnie "świr".
Tu na razie jest ściernisko . . . / x 2
Ja nie jestem w ciemię bity, budowlankę znam
I samemu burmistrzowi wstęgę przeciąć dam.
Tu na razie jest ściernisko . . . / x 2
/ wstawka - trumpets /
Tu na razie jest ściernisko . . . / x 2
Logowanie
REJESTRACJA |
Przypomnij hasło
- * pola wymagane