Śpiewniki Weselne
Idealne śpiewniki weselne
Śpiewnik Dodał: agatagwizdz0 (20.06.2016 21:24) | Drukuj śpiewnik | Zapisz na dysk
Agata i Andrzej
Data: 03-09-2016
Miejscowość: Jabłonka ,,Delice''
A kto się w styczniu urodził
ma wstać, ma wstać, ma wstać
I kielich w swoje dłonie wziąć
I wypić aż do dna
Jakżeś wypił to se nalej
a butelkę podaj dalej
Jakżeś wypił to se nalej
a butelkę podaj dalej
A kto się w lutym urodził
ma wstać, ma wstać, ma wstać...
A kto się w marcu urodził...
itd
Baśka miała fajny biust,
Ania styl, a Zośka coś co lubię.
Ela całowała cudnie,
nawet tuż po swoim ślubie
z Kaśką można było konie kraść
chociaż wiem
że chciała przeżyć ze mną swój pierwszy raz
Magda zło, Jolka mnie zagłaskałaby na śmierć
a Agnieszka zdradzała mnie
Ref:
PIĘKNE JAK OKRĘT
POD PEŁNYMI ŻAGLAMI
JAK KONIE W GALOPIE
JAK NIEBO NAD NAMI
Karolina w Hollywood
z Aśką nigdy nie było tak samo
Ewelina zimna jak lód,
więc na noc umówiłem się z Alą
wszystko mógłbym Izie dać,
tak jak Oli, ale one wcale nie chciały brać
Małgorzata, jeden grzech, aż onieśmielała mnie
a Monika była OK
Ref: x 2
Ej, dziewczyno, ty mnie nie znosz
Od Rzeszowa jestem bednorz
Jo w Rzeszowie urodzony,w całej Polsce szukam żony (2x)
Ej, dziewczyno, ty mnie nie znosz,
Od Rzeszowa jestem bednorz,
Robię beczki beczółeczki,a wieczorem na dzieweczki (2x)
Olaboga, nie wytrzymom
Wszyscy majom, a jo ni mom
Wszyscy mają pełny worek,a jo pensję mom we wtorek (2x)
Olaboga, nie wytrzymom
Wszyscy majom, a jo ni mom
Wszyscy majom po dziewusze,a jo tutaj grać wom muszę (2x)
Olaboga, nie wytrzymom
Wszytkie majom, a jo ni mom
Wszystkie majom po chłopoku,a jo ni mom tego roku (2x)
Olaboga co się stało
Pod fartuszkiem pękło ciało
Ni to zaszyć ni załotać,jak tu z taką dziurą lotać (2x)
Olaboga co się dzieje
Wiatru ni ma krzok się chwieje
Wiatru ni ma krzok się ruszo,jakieś cuda dziać się muszą (2x)
Wysed jo se łoncke kosić,
Słonko świciło
Przyszło ku mnie z jagódkami
Dziewce, jak miło
"Nazbirałam jagód dzban
Pódźze Jasiu to Ci dom
Dom Ci jagód ze dzbanecka
Bo jo Cie kochom
Bo jo Cie kochom x4
Bo jo Cie kochom x4
Wysed jo se łoncke kosić,
Słonko świciło
Przyszło ku mnie z jagódkami
Dziewce, jak miło
"Nazbirałam jagód dzban
Pódźze Jasiu to Ci dom
Dom Ci jagód ze dzbanecka
Bo jo Cie kochom
Bo jo Cie kochom x4
Bo jo Cie kochom x4
I. Miłość odchodzi słyszę znów z Twoich ust
Zawsze prawda miała jakiś sens
Te dni jak bajka,piękne jak tysiąc róż
Ty się śmiałaś zawsze no i cześć
REF: Jesteś szalona mówię Ci
Zawsze nią byłaś
Skończ już wreszcie śnić
Nie jesteś aniołem mówię Ci
Jesteś szalona
II. Na pożegnanie dajesz mi uśmiech swój
Gdy odchodzisz wszystko burzy się
Kochałem Cię i Twe szaleństwa,mocno tak
Ty się śmiałaś zawsze no i cześć
REF: Jesteś szalona mówię Ci ...
1.Janickowa Ciupazecka
Nie boła się bitki,
Dała chłopcom, dała chłopcom
Dała wycisk gibki
Ref: Ciupazecko moja, podź
Ze mną do woja,
Podź ze mną do woja,
Ciupazecko moja!
2.Zostow Jasiu, ciupazecke
My Ci ją schowome,
Jak się wrócis z tego woja
To Ci ją oddomy
Ref: Ciupazecko moja, podź
Ze mną do woja,
Podź ze mną do woja,
Ciupazecko moja!
3.Jo Wom mojej ciupazecki
Chłopcy nie łostawiym,
Cym ze potem, cym ze potem,
Cym ze się obroniym?
Ref: Ciupazecko moja, podź
Ze mną do woja,
Podź ze mną do woja,
Ciupazecko moja!
4.Janickowa Ciupazecka,
Nie boi się bitki,
Jesce nieroz, jesce nieroz
Do Wom wycisk gibki
Heja hej, heja hej
Heja hej, po pijaku ożenili
Heja hej, każdy się dziś ze mnie śmieje. x2
1.
Co ja zrobiłem, że się ożeniłem
Chyba pijany byłem
Zamiast Marysię to wziąłem Krysię
Jak ja teraz będę żył
Co ja zrobiłem że się ożeniłem
Chyba odbiło mi
Bo mojej Krysi wszystko już wisi
Jak ja teraz będę żył.
Ref.
Heja hej, coście mi zrobili, po pijaku ożenili
Heja hej, chyba oszaleje, każdy się dziś ze mnie śmieje. x2
2.
Co ja zrobiłem, że się ożeniłem
Za późno już jest dziś
Ta stara Krycha ledwo już dycha
Jak tak długo można żyć
Co ja zrobiłem, że się ożeniłem
Tak to nie miało być
A tu Marysia z sołtysem jest dzisiaj
Teraz bym se dobrze żył.
Ref.
Heja hej, coście mi zrobili??. x2
3.
Moja baba jędza wzięła mnie do księdza
Takiego pijanego i bezbronnego
Coś ugadali, coś napisali
Nie wiedziałem o tym, że to o mnie gadali.
Na drugą niedzielę, ksiądz głosi w kościele
Że niedługo będzie moje wesele
Nie ma już odwrotu, narobili mi kłopotów
Ksiądz zadowolony, a ja już stracony.
Czasu pewnego swojej dziewczynie oświadczyć chciałem się
byłem zbyt młody więc nie wiedziałem
jak to powiedzieć jej
Długo chodziłem długo czekałem
zastanawiałem się
z bukietem kwiatów tak pomyślałem
i do niej udam się
ref.
Przynoszę tobie moja dziewczyno
siedem czerwonych róż
powiedz czy będziesz
moją na zawsze już/2x
2.
Dziewczę kwiatami się ucieszyło
i uśmiechnęło się
Dziewczę na zawsze moją już było
i pokochało mnie
Będziemy razem do końca życia
będziemy kochać się
będziemy szczęściem, moją miłością
o tobie tylko śnię
ref.
Przynoszę tobie moja dziewczyno?
Czy normalna zwykła ciocia, może dawać jak ta kocia
Ależ owszem czemu nie, cioci też należy się
Cztery razy po dwa razy, osiem razy raz po raz
O północy ze dwa razy i nad ranem jeszcze raz
Czy normalny podchorąży, może być przyczyną ciąży
Ależ owszem czemu nie jemu też należy się
Czy normalnej zwykłej pannie można zrobić dziecko w wannie
Ależ owszem czemu nie, pannie też należy się.
Czy normalna zdrowa rybka może zgwałcić wielorybka
Ależ owszem czemu nie, rybce też należy się.
Czy normalny facet z bródką, może zostać prostytutką
Ależ owszem czemu nie, jemu też należy się.
Czy normalny facet z wąsem, może zostać dziś alfonsem
Ależ owszem czemu nie, jemu też należy się.
Każdy rolnik postępowy, sam zapładnia swoje krowy
Każda krowa postępowa, rolnikowi dać gotowa.
Czy normalny zdrowy student, może raz w tygodniu z trudem
Oj niestety, oj nie, nie on w stołówce żywi się
Czy normalny zdrowy byk, może z krówką cyk, cyk, cyk
Ależ owszem czemu nie, jemu też należy się
Czy normalny zwykły śledź, może z flądrą dzieci mieć
Ależ owszem czemu nie, jemu też należy się
Czy dziewczyna z zawodówki, może dawać za dwie stówki
Ależ owszem czemu nie, nawet stówka przyda się
Czy normalny zdrowy zając może zgwałcić uciekając
ależ tak czemu nie i.t.d.
Czy normalna zwykła mucha może zgwałcić karalucha
ależ tak czemu nie muszce tez należy się
Dziadek spał, dziadek spał, a babka nie spała /x2
Żeby dziadek wiedział, żeby dziadek wiedział, czego babka chciała /x2
Dziadek spał na łóżku, babka na kanapce /x2
Co on się obrócił, co on się obrócił, znalazł się na babce /x2
Dziadek ma kałamarz, babka wieczne piór /x2
Poszli za stodołę, poszli za stodołę, zrobili se biuro /x2
Dziadek ma karabin, babka wieczne pióro /x2
Poszli za stodołę, poszli za stodołę, zrobili strzelnicę /x2
Siedziała na wiśni, wołała przyciśnij /x2
Przyciśnij do brzucha, przyciśnij do brzucha, zrobimy maluch /x2
Mówili mi ludzie, że Ci bardzo stoi /x2
Prasowany kołnierz, prasowany kołnierz u koszuli Twoi /x2
Jak żem się zalecał, mówili mi Panie /x2
Jak żem się ożenił, jak żem się ożenił - do roboty chamie /x2
Szła Hela z wesela, cała zmarnowana /x2
Niesie majtki na ramieniu, niesie majtki na ramieniu, jak rzeźnik barana /x2
Huśtała się ciotka na drzwiach od wychodka /x2
Drzwiczki się urwały, drzwiczki się urwały i wpadła do środka /x2
Szła teściowa lasem, pogryzły ją żmije /x2
Żmije wyzdychały, żmije wyzdychały, a teściowa żyje /x2
Idę raz z wesela, prowadzę se druhnę /x2
Co kawałek ujdę, co kawałek ujdę, to se druhnę ruchnę /x2
Wszyscy chłopcy wiedzą, która panna daje /x2
Bo jej prawa nóżka, bo jej prawa nóżka od lewej odstaje /x2
Wszystkie panny wiedzą, któremu nie staje /x2
Samochód na drodze, samochód na drodze, ja gazu dodaję /x2
Kingusiu, Kingusiu, już jesteś po ślubie /x2
Wpuść ptaszka do gniazdka, wpuść ptaszka do gniazdka, niech sobie podzióbie /x2
Gorzka wódka, gorzka wódka, trzeba ją osłodzić,
Młody Młodą pocałuje
nie będzie nam szkodzić.
Nie pijemy wódki, nie pijemy wódki,
pocałunek był za krótki.
Nie pijemy wcale, nie pijemy wcale,
pocałunek był niedbale.
Ona temu winna, ona temu winna,
pocałować go powinna.
On jest temu winien, on jest temu winien,
pocałować ją powinien.
Oboje są winni, oboje są winni,
pocałować się powinni.
U nas moda taka, u nas moda taka,
że całują na stojaka.
Nas uczyli w szkole, nas uczyli w szkole,
że całuje się na stole.
Młody nie bądź byczkiem, Młody nie bądź byczkiem,
weź pocałuj ją z języczkiem.
Gorzka wódka, gorzka wódka, nie będziemy pili,
chcemy, żeby nam teściowie
wódkę osłodzili.
Gorzka wódka, gorzka wódka, nie będziemy pili,
chcemy, żeby nam świadkowie
wódkę osłodzili.
Słodka wódka, słodka wódka, już będziemy pili,
bo nam wszyscy po kolei
wódkę osłodzili.
Góralu, czy ci nie żal? Góralu wracaj do hal.
Góralu, czy ci nie żal odchodzić od stron ojczystych
Świerkowych lasów i hal i tych potoków srebrzystych?
A góral na góry spoziera i łzy rękawem ociera,
I góry porzucić trzeba, dla chleba Panie, dla chleba
Góralu wróć się do hal, w chatach zostali ojcowie
Gdy pójdziesz od nich hen, w dal, cóż z nimi będzie, ach kto wie
A góral jak dziecko płacze: może już ich nie zobaczę?
I starych porzucić trzeba, dla chleba Panie, dla chleba
On zwiesił głowę i wzdycha. Oj doloż moja - rzekł z cicha
I matkę porzucić trzeba dla chleba, Panie dla chleba
I poszedł z grabkami i z kosą w guździe starganej szedł boso
I poszedł z gór swoich w dal góralu żal mi cię, żal.
Hej szalała szalała,
Hej rybecka za wodą
Ale jo nie będę, ale jo nie będę
Hej chłopoku za tobą.
Ale jo nie będę, ale jo nie będę
Hej chłopoku za tobą.
Hej szalała szalała,
Hej bo się jej pić chciało
Ale jo nie będę, ale jo nie będę
Hej bo chłopców nie mało.
Ale jo nie będę, ale jo nie będę
Hej bo chłopców nie mało.
Hej z kamienia na kamień,
Hej przeskakuje srocka
Tego chłopca kochom, tego chłopca kochom
Hej co ma corne ocka.
Tego chłopca kochom, tego chłopca kochom
Hej co ma corne ocka.
Hej z góry, z góry jadą Mazury
hej z góry, z góry jadą Mazury
jedzie, jedzie Mazureczek
wiezie, wiezie mój wianeczek ? rozmarynowy /x2
Przyjechał w nocy koło północy,
przyjechał w nocy koło północy.
puka , stuka w okieneczko
Otwórz, otwórz panieneczko koniom wody daj. /x2
Jakże ja mam wstać koniom wody dać,
Jakże ja mam wstać koniom wody dać,
kiedy mamcia zakazała,
żebym chłopcom nie dawała, trzeba jej się bać. /2x
Mamy się nie bój, wsiadaj na koń mój,
mamy się nie bój, wsiadaj na koń mój,
pojedziemy w obce kraje
tam są inne obyczaje, malowany wóz. /x2
Przez wieś jechali, ludzie gadali,
przez wieś jechali, ludzie gadali,
cóż to, cóż to za dziewczyna
cóż to, cóż to za jedyna jedzie z chłopcami. /x2
1. Heca, heca, koło pieca ciele mnie pobodło,
Matula mnie smarowali, ale nie pomogło.
Jakem służył u kowala, uczyłem się dymać,
Kowol wylozł na kowolkę, a jo musioł trzymać.
ref. I jo se tyż musioł, bo mi się poruszoł,
Hej mości panowie, kapelusz na głowie.
I jo se musiała, bo mi się ruszała,
Hej mości panowie, chusteczka na głowie.
2. Rano wstaje, krową daję i ubirom chodoki,
Biere koszyk i motyke, ide kopać zimnioki.
A jo za nią do pszenicy, a jo za nią do żyta.
Bo jo myśloł, że to panna, a to była kobita.
3. Już nie będę tako głupio, jak w zeszłą niedziele:
Chłopcy majtki mi ściągali, a jo stała jak ciele.
Posłuchajcie tej powieści, posłuchajcie ludzie:
Jak se chłopak nie spróbuje, do ślubu nie pójdzie.
Ref.
Jak się bawią ludzie,
wtedy kiedy pada deszcz.
jak się bawią ludzie,
gdy kochają się,/2x
1.
Przycupł na Giewoncie,
stare gacie widać,
muse jesce dalej,
ku dziewczynie śmigać
2.
Nieroz jo se nieroz,
bez botów se przeloz,
nie roz ,ani nie dwa,
mnie dziewcyna zwiedła
3.
Siedem rocków rosła,
na wiersycku sosna,
moja kochanecka,
za innego posła,
4.
Niewis młocny Boze,
na co jo se wyseł,
mojej kochanecce
na wesele przyseł,
5.
Kiebyś miała rozum,
i go ludzi znali,
to byś mie kochała,
za samo śpiewanie,
Ref.
Jak się bawią ludzie,
wtedy kiedy pada deszcz.
jak się bawią ludzie
gdy kochają się, ( 2x )
Jeszcze po kropelce, jeszcze po kropelce,
póki piwo jest w butelce
Pijmy aż do rana, pijmy aż do rana i śpiewajmy: dana, dana.
Jeszcze po kropelce, jeszcze po kropelce,
póki wino jest w butelce
Pijmy aż do rana, pijmy aż do rana i śpiewajmy: dana, dana.
Jeszcze po kropelce, jeszcze po kropelce,
póki wódka jest w butelce
Pijmy aż do rana, pijmy aż do rana i śpiewajmy: dana, dana.
Pijmy wino duszkiem, pijmy wino duszkiem,
tym garnuszkiem co pod łóżkiem
Pijmy aż do rana, pijmy aż do rana i śpiewajmy: dana, dana.
Nie byde tu ide dali
karczmareczko wina nalej -
nalej nalej do puchara karczmareczko malowana x2
(przygrywka)
Dobrze tymu jest Jaśkowi co sie żyni przy łojcowi
i Jaśkowi i Anieli ta mu serce rozweseli x2
(przygrywka)
laj laj laj ...
Ty Anielko ty radosna - ty se kiedyś kwiotki niosła
niosła niosła i śpiwała na skrzypeczkach przygrywała
niosła niosła i śpiwała i cerwone licka miała x2
Hej, Hanecko przerozkoszna,
gdzies Ty taka siumna rosła?
Rosła, rosła przekwitała i żeś chłopa zapomniała. x2
Miała matka syna, syna jedynego
Chciała go wychować na pana wielkiego
REF:
Niech żyje wolność, wolność i swoboda
Niech żyje zabawa i dziewczyna młoda
Jak go wychowała wypielęgnowała
I do poprawczaka oddać go musiała
REF:
Niech żyje wolność ...
Jak go zabierali muzyka mu grała
Ludziska się śmiali dziewczyna płakała
REF:
Niech żyje wolność ...
Oj wy ludzie ludzie, co wy tu robicie
Zabieracie chłopca mi na całe życie
REF:
Niech żyje wolność ...
Miała matka syna, syna jedynego
Chciała go wychować na pana wielkiego
REF:
Niech żyje wolność ...
1. Uderzam na imprezę, bo tam nie będę sam.
Zawieszam nagle oko, na widok jednej z dam.
Takiej seksownej lali, nie było dawno tu.
Jej widok mnie zniewolił, aż mi zabrakło tchu.
Ref. Co to jest za dziewczyna, czy ktoś podpowie mi?
Gdy ciało swe wygina - miód malina!
I nie ma drugiej takiej, co ciało takie ma.
Nie mogę się powstrzymać - miód malina! / x2
2. Ona jest przy mnie blisko, na balet przyszedł czas.
Tańczymy w rytmie disco, super imprezka, lans.
Przy takiej ładnej niuni zaczynam w końcu żyć.
Wiem jedno doskonale, tej nocy chcę z nią być.
Ref. Co to jest za dziewczyna, czy ktoś podpowie mi?
Gdy ciało swe wygina - miód malina!
I nie ma drugiej takiej, co ciało takie ma.
Nie mogę się powstrzymać - miód malina! / x2
Co to jest za dziewczyna? czyna czyna
Co to jest za dziewczyna? czyna czyna
Miód malina!
Co to jest za dziewczyna, czy ktoś podpowie mi?
Gdy ciało swe wygina - miód malina!
I nie ma drugiej takiej, co ciało takie ma.
Nie mogę się powstrzymać - miód malina! / x2
My są chłopcy od Bobowej my lubimy wódke pić x2 Panny pieścić i całować a żenić się obiecować my są chłopcy od bobowej my lubimy wódke pić
Raz mówiła mamcia Zosi by zwarzała na swój los x2 Żeby chłopców nie wpuszczała i kochać się nie dawała bo to chłopcy od Bobowej oni tylko tego chcą, żeby chłopców panieneczka nie wpuszczała do łóżeczka bo to chłopcy od Bobowej oni tylko tego chcą
My są chłopcy od Bobowej my lubimy wódke pić x2 Panny pieścić i całować a żenić się obiecować my są chłopcy od bobowej my lubimy wódke pić
1. Życie, zabiegane życie budzę się o świcie z głową pełną snów
Biegnę nie wiadomo dokąd, nie wiadomo po co, biegnę ile tchu.
ref. Chociaż od lat to samo czarno biały film, tyle mi pozostało więcej nic.
Nic do stracenia, do stracenia nie mam nic. Nawet marzenia gorzkie są jak łzy... (2x)
2. dalej biegnę jak po fale i nie mogę znaleźć gdzie tej drogi kres
wracam i próbuje jeszcze chociaż już się nie chce tak na oślep biec...
Ref. chociaż od lat to samo...
Łorawa , Łorawa , bez Łorawe ława
Któryndy chodzali, Któryndy chodzali
Łorawcy do prawa
Któryndy chodzali, Któryndy chodzali
Łorawcy do prawa
Dziywcontko łorawskie pójdź ze mnom na pańskie
Pod łorawski zomek, pod łorawski zomek
Sadzić majeronek
Pod łorawski zomek, pod łorawski zomek
Sadzić majeronek
Łorawa się zyni, biere sobie Luptów
A jo bez Łorawe, a jo bez Łorawe
Do Luptowa cup cup
A jo bez Łorawe, a jo bez Łorawe
Do Luptowa cup cup
Wracam do domu po ciężkiej nocy,
Byłem u Rudej. Kocham jej oczy.
Jeszcze teraz tego nie wiem,
Czy byłem z nią w piekle,
A może w niebie?!
Ref:
Ruda tańczy jak szalona,
Krzyczy, piszczy, to jest ona!
Rudą lalę pokochałem,
Z Rudą noce są wspaniałe!
Widziałem wiele, słyszałem jeszcze więcej,
Ale nawet nie marzyłem o takiej panience.
Zamykam oczy i widzę jej ciało,
Chciałbym dziś tam wrócić, bo ciągle mi mało!
Ref:
Ruda tańczy jak szalona,
Krzyczy, piszczy, to jest ona!
Rudą lalę pokochałem,
Z Rudą noce są wspaniałe!
Ruda tańczy jak szalona.
Ruda okazała sie być blondyną,
Gdy rozjaśniłem pokój swoją peleryną,
Lecz z tamtej nocy niczego nie żałuję,
Co ona potrafi, jeszcze to czuję!
Ref:
Ruda tańczy jak szalona,
Krzyczy, piszczy, to jest ona!
Rudą lalę pokochałem,
Z rudą noce są wspaniałe!
Ruda tańczy jak szalona x4
To było nocą gdy księżyc jasno świecił, wiesz już napewno nie będzie z tego dzieci. Tak to bolało, choć sama nie wiesz czemu, jak to sie stało - oddałaś sie Rudemu.
Ref. Straciłaś cnotę bo co bo sama tego chciałaś. Straciłaś cnotę i co? I już nie będziesz miała! Straciłaś cnotę bo co? Bo on nalegał wciąż!
Choć co straciłaś, to też zyskałaś wiele i nie żałujesz bo przecież warto było, pamiętasz dobrze jak bardzo chciałaś wiedzieć, co będzie potem - dziś jesteś już kobietą.
Ref. Straciłaś cnotę bo co? Bo sama tego chciałaś! Straciłaś cnotę i co? I już nie będziesz miała ! Straciłaś cnotę bo co? Bo on nalegał wciąż x2
To było nocą, gdy księżyc jasno świecił, wiesz już napewno nie będzie z tego dzieci. Tak to bolało, choć sama nie wiesz czemu, jak to sie stało - oddałaś sie Rudemu.
Ref. Straciłaś cnotę bo co? Bo sama tego chciałaś! Straciłaś cnotę i co? I już nie będziesz miała! Straciłaś cnotę bo co? Bo on nalegał wciąż x2
Straciłaś cnotę...
Straciłaś cnotę ...
Ref. Straciłaś cnotę bo co? Bo sama tego chciałaś! Straciłaś cnotę i co? I już nie będziesz miała ! Straciłaś cnotę bo co? Bo on nalegał wciąż x2
Mówią o mnie w mieście: "Co z niego za typ?"
Wciąż chodzi pijany, pewno nie wie co to wstyd.
Brudny, niedomytek, w stajni ciągle śpi!
Czego szukasz w naszym mieście?
"Idź do diabła" - mówią ludzie, ludzie pełni cnót.
Ludzie pełni cnót.
Chciałem kiedyś zmądrzeć, po ich stronie być.
Spać w czystej pościeli, świeże mleko pić.
Ja naprawdę chciałem zmądrzeć i po ich stronie być.
Pomyślałem więc o żonie, aby stać się jednym z nich,
stać się jednym z nich, stać się jednym z nich.
Już miałem na oku hacjendę, wspaniałą mówię Wam,
Lecz nie chciała tam zamieszkać żadna z pięknych dam
Wszystkie śmiały się wołając, wołając za mną wciąż:
"Bardzo ładny frak masz Billy,
Ale kiepski byłby z Ciebie, Kiepski byłby mąż."
Kiepski byłby z ciebie mąż.
Whisky moja żono, jednak Tyś najlepszą z dam.
Już mnie nie opuścisz, nie, nie będę sam.
Mówią whisky to nie wszystko, można bez niej żyć.
Lecz nie wiedzą o tym,
Że najgorzej to,
To samotnym być, to samotnym być.
O nie!
Lecz nie wiedzą o tym,
Że najgorzej to,
To samotnym być
Nie, nie chcę już samotnym być
Nie, nie, nie chcę już samotnym być, nie!
nie chcę już, nie chcę już samotnym być,nie!
nie chcę już, nie chcę już samotnym być, nie!
nie!
Posłuchajcie ludzie opowieści mej,
o butelce która pokochała mnie,
była piękna przeźroczysta,
a na imię miała czysta,
ze czterdzieści procent miała może mniej
Ref.
Wódko ma wódko ma wódko ma,
któż bez ciebie sobie w życiu radę da,
jesteś miła, chociaż żrąca,
ale dobra i pachnąca
ja bez ciebie nie potrafię dłużej żyć
x 2
2.
Kiedy pierwszy raz poznałem zapach ten,
to odrazu zrozumiałem kocham cię,
wziąłem kielich drżącą ręką,
powiedziałaś mi butelko, powiedziałaś,
że ty także kochasz mnie
Ref. x 2
3.
Piję wino piję wino, czuję miód,
ale ciebie uznać muszę jako cud
cóż że rano leczy kaca,
gdy wieczorem smak powraca,
a we winach mogę tylko dostać cię
Ref. x 2
4.
Na tym nadszedł koniec opowieści mej,
o butelce która pokochała mnie,
była miła przezroczysta,
a na imię miała czysta,
ze czterdzieści procent miała, może mniej
Ref. x2
Ref.
Ze mną bądź ze mną bądź,
całe życie ze mną bądź,
nie opuszczaj mnie na wieki,
tylko ze mną bądź./2x
1.Pamiętasz miła nasze spotkanie,
wszędzie była już wiosna,
tak sie zaczęła nasza pierwsza
przygoda miłosna.
Ref.
Ze mną bądź ze mną bądź?
2. Są na świecie ludzie,
ludzie którzy się kochają,
smutno mi, radosno mi
taki jest dzisiejszy świat.
Ref.
Ze mną bądź ze mną bądź?
3.Pamiętam ten wieczór,
gdy ciebie poznałem,
świat wokół mnie zawirował,
tak cię bardzo pokochałem,
byłbym dla ciebie zwariował.
Ref. Ze mną bądź?
Gdy nad nami niebo płacze,
Mokną Twoje złote włosy,
Piękne jest spotkanie nasze,
Jak listonosz gdzieś unosi.
Nad górami słońce świeci,
Srebrny księżyc za górami,
Jedno z drugim sie przegania,
A my się kochamy.
Ref.
Żono moja, serce moje,
Nie ma takich jak my dwoje
Bo ja kocham oczy Twoje
Do szaleństwa, do wieczora... (je je)
Żono moja, serce moje,
Nie ma takich jak my dwoje
Bo ja kocham oczy Twoje
Do szaleństwa, do wieczora... (je je)
Żono moja. . .
Nie ma takich jak my dwoje,
Nasza miłość się nie chwali.
Nawet niebo sie nie boi,
Nic nas przecież nie oddali.
Nad górami słonce świeci,
Srebrny księżyc za górami,
Jedno z drugim sie przegania,
A my się kochamy.
Ref.
Żono moja, serce moje,
Nie ma takich jak my dwoje
Bo ja kocham oczy Twoje
Do szaleństwa, do wieczora... (je je)
Żono moja, serce moje,
Nie ma takich jak my dwoje
Bo ja kocham oczy Twoje
Do szaleństwa, do wieczora... (je je)
Żono moja. . .
Logowanie
REJESTRACJA |
Przypomnij hasło
- * pola wymagane